Dla miasta i gminy Rogoźno najlepszy byłby wariant 1a, który wytyczony został praktycznie wzdłuż istniejącej drogi krajowej numer 11. "Nie dość, że trasa przebiegałaby niedaleko miasta, to można by ją bezpośrednio połączyć z budowaną właśnie obwodnicą Rogoźna" - mówi burmistrz Łukasz Zaranek.
On łączyłby się bezpośrednio z rondem kończącym obwodnicę Rogoźna. Niestety, na tym odcinku jest sporo nieruchomości, które trzeba by było wykupić, co jest nieopłacalne ekonomicznie. Tak więc ostatecznie "eska" skręci za wsią Wełna w lewo i pobiegnie w kierunku Ryczywołu. W wybranym wariancie to przez teren tej gminy przebiegnie najdłuższy odcinek od Obornik do Budzynia
- wyjaśnia Zaranek.
A co z dojazdem do S11 z Rogoźna? Odbywać się będzie albo 10-kilometrowym odcinkiem obecnej DK11 do węzła w Wełnie, albo 7-kilometrowym odcinkiem obecnej drogi powiatowej Rogoźno - Ryczywół do węzła Owieczki. Na razie ta droga nie jest w najlepszym stanie - mówi burmistrz Rogoźna.
Piłeczka będzie troszeczkę po stronie powiatu, żeby coś z tą drogą zrobić
- mówi burmistrz.
Na pocieszenie Rogoźnu pozostaje to, że będzie oddalone po kilka kilometrów
od dwóch, a nie jednego węzła, co zdaniem burmistrza, mocno podniesie walory inwestycyjne gminy.
Przypomnijmy, że w lipcu podpisano umowę na budowę odcinka S11 od Poznania, do Obornik. Fizyczne prace mają się rozpocząć w przyszłym roku. Pozostałe odcinki od Poznania do Ujścia koło Piły oraz Piła-Szczecinek są w fazie dokumentacji i przygotowań. Całą S11 pierwsi kierowcy powinni przejechać w 2029 roku.