NA ANTENIE: Wieczór z Radiem Poznań
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

J. Dziedziczak: To bardzo smutna decyzja

Publikacja: 01.06.2022 g.20:05  Aktualizacja: 01.06.2022 g.20:21 Krzysztof Polasik
Kraj
„To bardzo smutna decyzja” – mówi minister Jan Dziedziczak o wykreśleniu z przysięgi harcerskiej odniesienia do Boga. Pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków i instruktor harcerski był gościem Wielkopolskiego Popołudnia w Radiu Poznań.
Jan Dziedziczak - Hubert Jach
Fot. Hubert Jach

Minister skrytykował decyzję podjętą przez nowe władze Związku Harcerstwa Polskiego dotyczącą przysięgi. „Bardzo wiele środowisk jest nią oburzonych” – podkreślił Jan Dziedziczak.

Rozmawiam z wieloma instruktorami właśnie Związku Harcerstwa Polskiego z Wielkopolski i są oni tą decyzją załamani, bo jest to zakwestionowanie całego skautingu. I założyciel światowego skautingu, lord Robert Baden-Powell, mówił, że gdyby skauting miał istnieć bez Boga, to lepiej, żeby w ogóle nie istniał. I założyciele harcerstwa na ziemiach polskich, Olga i Andrzej Małkowski bardzo mocno integralnie podkreślali, że rozwój człowieka to rozwój intelektualny, fizyczny i także duchowy.

Zdaniem ministra Jana Dziedziczaka, decyzja ZHP to wprowadzania ideologii ateistycznej pod przykrywką neutralności światopoglądowej.

Czyli urządzamy świat wokół nas i podejmujemy decyzje tak jakby Pana Boga nie było

– tłumaczył minister.

Podobne zmiany wprowadzono w prawach zucha, gdzie zlikwidowano punkt, mówiący o tym, że zuch kocha Boga i Polskę.

Poniżej cała rozmowa z Janem Dziedziczakiem:

Roman Wawrzyniak: W swojej aktywności społecznej ma pan duże doświadczenie związane ze strukturami harcerskimi. Jak przyjął decyzję nowego przewodniczącego ZHP Krzysztofa Patery o wykreśleniu z przyrzeczenia harcerskiego tego odniesienia do Boga?

Jan Dziedziczak: To bardzo smutna decyzja, której nikt po 1989 roku nie odważył się wcześniej zaproponować i wprowadzić w życie, a niestety stało się to na naszych oczach. To bardzo zła decyzja. Bardzo wiele środowisk jest nią oburzonych. Rozmawiam z wieloma instruktorami właśnie Związku Harcerstwa Polskiego z Wielkopolski i są oni tą decyzją załamani, bo jest to zakwestionowanie całego skautingu. I założyciel światowego skautingu, lord Robert Baden-Powell, mówił, że gdyby skauting miał istnieć bez Boga, to lepiej, żeby w ogóle nie istniał. I założyciele harcerstwa na ziemiach polskich, Olga i Andrzej Małkowski bardzo mocno integralnie podkreślali, że rozwój człowieka to rozwój intelektualny, fizyczny i także duchowy, a harcerstwo w swojej istocie nierozerwalnie łączy się z wychowaniem chrześcijańskim, nie każdy ma oczywiście dar wiary, ale chodzi o to, żeby pana Boga szukać.

A nie kasować i wyrzucać na bruk.

Tak jest.

Pan minister mówi o protestach indywidualnych, ale są też sprzeciwy formalne, taki wyraziła chociażby Rada Duszpasterska ZHP, która napisała tak: „Negatywnie więc oceniamy wprowadzone powyższe zmiany, uważając, iż nie mają logicznego uzasadnienia, lecz służą przede wszystkim usuwaniu wartości chrześcijańskich”.

Tak. To już jest taka refleksja filozoficzna. Nie ma czegoś takiego jak neutralność światopoglądowa. Często pod hasłem neutralności światopoglądowej próbuje się wprowadzić w życie ideologię ateistyczną, bo to jest tak, że jeżeli w jakimś miejscu na ścianie był krzyż, to jak się krzyż zdejmie, nie ma sytuacji neutralnej, tylko jest symbolika pustej ściany. Czyli urządzamy świat wokół nas i podejmujemy decyzje tak jakby Pana Boga nie było. To jest postawienie na świat bez Boga. Opowiedzenie się po stronie ideologii budowania świata bez Boga. Z neutralnością to nie ma nic wspólnego. To jest po prostu rezygnacja z chrześcijaństwa i postawienie na wychowanie w ateizmie.

Warto może też dodać, bo słuchają nas pewnie też rodzice, którzy wysyłają swoje dzieci do harcerstwa czy do zuchów, że usunięto odniesienie do Boga z pierwszego punktu prawa zucha, które brzmiało „Zuch kocha Boga i Polskę”. Takie działania, zdaniem Rady Duszpasterskiej ZHP, oceniane są tak: „Wyczerpuje to znamiona nietolerancji, a nawet może być odbierane jako dyskryminacja polegająca na jawnej dechrystianizacji w systemie wychowawczym od porządku, czyli od formacji najmłodszych członków ZHP”. To też wiele mówi. Niedawno nowym szefem ZHP został Krzysztof Pater. Może warto przyjrzeć się jego życiorysowi.

To jest minister polityki społecznej i minister pracy w rządach Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Taki wieloletni człowiek związany z tym środowiskiem. Ale wydaje mi się, że tak jak przez pierwsze w lata, jak chociażby w latach 90-tych, zmagano się w ZHP z środowiskami PZPR-owskimi, bardzo silnymi i wpływowymi, zresztą do dzisiaj, pomimo 30 lat od zmiany ustroju, tak niestety w ostatnich latach w siłę rośnie ten nurt lewicy nie z młotem i sierpem oraz PZPR w klapie, tylko lewicy tęczowej, co jest jeszcze bardziej niepokojące i jeszcze bardziej niebezpieczne w integralnym rozwoju młodego człowieka. Ja chciałbym na antenie Polskiego Radia Poznań bardzo mocno wesprzeć Radę Duszpasterską ZHP i tych wszystkich instruktorów, wychowawców, rodziców, harcerzy z Wielkopolski w tej walce o wychowanie dzieci, młodzieży, naszej, wielkopolskiej. Zwróćmy uwagę, to o czym pan redaktor mówił: dotychczas prawo zucha, system wartości, wokół którego budujemy wychowanie młodego dziecka, na początku szkoły podstawowej, te pierwsze punkty, do których ma się odnosić, mówiące o tym, że zuch kocha Boga i Polskę, teraz jest usuwane. Nie jest tak, jak w przypadku przyrzeczenia harcerskiego, że mamy do wyboru czy służymy Bogu i Polsce, czy składamy przyrzeczenie harcerskie bez Pana Boga. Tu w przypadku najmłodszych usuwa się bezalternatywnie Pana Boga. To nie jest tak, że jeżeli jesteśmy z rodziny, dla której Pan Bóg jest ważny, i wychowanie naszego dziecka w oparciu o wartości chrześcijańskie jest ważne, jeśli nawet należymy do gromady zuchowej gdzieś w terenie, bo tak często jest, że to kierownictwo ZHP na różnych poziomach jest lewackie, ale dzielni drużynowi, słuchający nas, których pozdrawiam, dzielni komendanci hufca w terenie nadal próbują robić swoją robotę. Teraz dostają bezalternatywne polecenie stosowania prawa zucha bez Boga. Tu nie ma wyboru. Ma być bez. I to jest trudne dla niejednego wychowawcy.

To bardzo trudna sytuacja. Można powiedzieć, że nie trzeba było długo czekać na nowy kurs w związku z nominacją nowego szefa ZHP…

To jest odwrotnie. Ta nominacja jest podsumowaniem tych zmian. Taka kropka nad „i”.

Ja tylko dodam, że w swojej karierze miał on udział w rządach postkomunistów, czyli Leszka Millera czy Marka Belki, ale też pracował w okresie PRL w naszpikowanym agentami ministerstwie współpracy gospodarczej za granicą. Nie tylko o tym chciałem jednak porozmawiać. Chcę zapytać o Polski Ład w pańskim regionie. Chodzi o ziemię wielkopolski południowej, ziemię kaliską. Jakie najważniejsze inwestycje zostaną wsparte?

To jest duży sukces południowej Wielkopolski. Wyliczyliśmy, ogłaszając wyniki konkursu w dawnym województwie kaliskim i leszczyńskim, a więc podczas konferencji w Kaliszu, Ostrowie Wielkopolskim i Lesznie, jaka jest średnia wypłata z rządowego funduszu inwestycji strategicznych Polski Ład. W całym kraju jest to rekordowa imponująca kwota 23 miliardów 800 milionów złotych. Biorąc pod uwagę, że jest 40 okręgów, do których między innymi należy okręg kalisko-ostrowsko-leszczyński, to mamy 595 milionów złotych na jeden okręg. Tymczasem ten okręg kalisko-ostrowsko-leszczyński otrzymał wsparcie w wysokości prawie miliarda złotych. Średnia krajowa to 595 milionów, a Kalisz, Ostrów i Leszno dostają prawie miliard. To wynik znakomity i bardzo cieszymy się, że z rząd tak mocno postawił na ten region.

Czy możemy zobrazować to konkretnymi inwestycjami?

To są przeróżne inwestycje, głównie inwestycje drogowe, ale gdyby tak wybierać pojedyncze rzeczy, to na przykład jest budowa miejskiego przedszkola w gminie Rawicz. Prawie 18 milionów złotych. To są roczne, albo nawet dwuletnie budżety na inwestycje danej gminy. Tak samo przedszkole w Miejskiej Górce. O budowach dróg przeróżnych moglibyśmy mówić co najmniej pół godziny. Mamy ciekawy projekt Leszczyńskiego Centrum Nauki, czyli supernowoczesnego centrum naukowego, które będzie chlubą regionu, gdzie będą przyjeżdżać wycieczki z całej Wielkopolski, a jest to projekt na około 16 milionów złotych. W Świecięchowie w Długiem Starym sala gimnastyczna za 4 miliony złotych, park rodzinny w tej gminie za 3 miliony złotych. Tutaj można tak naprawdę wymieniać poszczególne projekty w zasadzie punkt po punkcie. Jest to imponująca inwestycja w ośrodki średnie, mniejsze, wiejskie, ale żeby było jasne, Poznań też na przykład otrzymał duże środki.

Żeby nie było tak, że to miejsca związane z PiS-em.

W żadnym wypadku. Polacy są wszędzie, nie ich wina, a przynajmniej nie do końca, że są włodarze, którzy politykują, ale jeśli chcą współpracować, to dostają oczywiście też to wsparcie i bardzo wielu samorządowców, na co dzień krytykujących nasz rząd, jeśli chce współpracować, to takie wsparcie, i to ogromne, otrzymuje.

 

https://radiopoznan.fm/n/tdkZPT
KOMENTARZE 0