Czy Władysław Kosiniak-Kamysz zostanie premierem nowego rządu?

W Wielkopolskim Popołudniu podziękował za głosy, które oddali na niego wyborcy. Mówił też, że proces tworzenia nowego rządu juz się rozpoczął.

Proces się rozpoczął, jak widzimy prezydent zamierza powierzyć misje przedstawicielowi PiS. Jeżeli to uczyni to ten proces będzie biegł. We wtorek mają się rozpocząć rozmowy prezydenta z przedstawicielami wszystkich ugrupowań, które uzyskały mandat w Sejmie i potem będziemy mogli powiedzieć, co dalej. Obecne partie opozycyjne są gotowe to sformułowania rządu

 - mówił Andrzej Grzyb.

Poniżej pełny zapis rozmowy:

Roman Wawrzyniak: Ponad 29 tys. głosów i ponowny mandat. Gratulacje.

Andrzej Grzyb: Dziękuje Wielkopolanom za tak duże zaufanie. To duże wyróżnienie.

Kto powinien zostać premierem?

Proces się rozpoczął, jak widzimy prezydent zamierza powierzyć misje przedstawicielowi PiS. Jeżeli to uczyni to ten proces będzie biegł. We wtorek maja się rozpocząć rozmowy prezydenta z przedstawicielami wszystkich ugrupowań, które uzyskały mandat w Sejmie i potem będziemy mogli powiedzieć, co dalej. Obecne partie opozycyjne są gotowe to sformułowania rządu.

Tylko wokół kogo?

To prawo do desygnowania premiera ma prezydent.

Wszyscy, którzy interesują się polityką to wiedzą. Pytanie o przygotowanie państwa, może macie te kadry już gotowe i liderów gotowych na objęcie ważnych stanowisk. Jakie są wasze oczekiwania?

Naszym oczekiwaniem jest to, żeby sprawnie przeprowadzić tą operację związaną z początkiem nowej kadencji i rządu, instrumenty do powołania są w rękach prezydenta.

Czy Kosiniak-Kamysz jest gotowy zostać premierem? Chciałby?

To będzie wynik uzgodnienia między partiami koalicyjnymi.

Wasz lider mówił, że sprawy światopoglądowe, w tym prawo do mordowania poczętego dziecka do 12 tygodnia ciąży nie będą wpisane do umowy koalicyjnej. Lewica się odgryzła, sugerując, że wobec tego sprawy rolników również nie zostaną wpisane. Na ile argumenty prezesa PSL będą dla was ważne, a nie retoryka wywiadu?

Nigdy do tej pory kwestie światopoglądowe nie znalazły się w żadnej umowie koalicyjnej. Nasz pogląd jest znany, my niczego nie zmieniamy. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela ONZ w art. 18 mówi, że prawo do religii jest prawem człowieka. A w tym się mieszczą wyznawane wartości, o których rozmawiamy.

To jednak dla was temat ważny i nie zostanie wpisany?

Deklaracja prezesa jet ważna.

Wiceprezes Klubu Jagiellońskiego, z którym miałem dziś przyjemność rozmawiać zasugerował, że zgoda Trzeciej Drogi na aborcje będzie równoznaczna z podpisaniem cyrografu. Pan się zgadza?

Nie rozumiem - jakiego cyrografu?

W kontekście sprzeniewierzenia się nauce Kościoła.

To, co powiedziałem wcześniej jest obowiązujące w programie i dajemy prawo do wolności w sprawach światopoglądowych. Nikomu nie zamierzamy tego obierać.

19 października 1984 roku został porwany i bestialsko zamordowany ks. Jerzy Popiełuszko. Czy pan prezes wyobraża sobie np. uchwałę sejmową, upamiętniającą to wydarzenie, pod którą podpiszą się działacze PZPR z obecnej Lewicy, czy KO, ewentualni przyszli koalicjanci PSL?

Każdy człowiek, niezależnie od poglądów, bestialstwo, które się dokonało na kapłanie Solidarności powinien potępić, co się stało, ale też ma prawo do oddania szacunku dla tego kapłana.

Pan widziałby taką możliwość, że koalicjanci się podpisują pod takim wnioskiem?

Wielu ludzi, którzy są w Lewicy, nie byli w PZPR, więc ja bym nie odmawiał im takiego prawa.

Oczywiście, ale byli też tacy. Jak PSL będzie się czuł, jeśli dojdzie do utworzenia koalicji, której media jeszcze 2 miesiące temu wyszydzały waszą koalicję z Hołownią hasłami: "Trzecia droga donikąd". Tomasz Lis wyśmiewał, że Kosiniak i Hołownia prędzej będą tworzyć rząd z sąsiadem, niż z Tuskiem, Hołownia był nazywane Kałownią, za odmowę wspólnej listy z Tuskiem, byliście „zdrajcami”. Jak to pan dziś ocenia?

To problem pana Lisa, nie nasz, musi z tym jakość żyć.

Tyle, tak?

Cóż mam powiedzieć, takie obsceniczne naśmiewanie się z nazwiska kiepsko świadczy o kulturze i wychowaniu.

Dziś ci sami ludzie klaszczą w dłonie ewentualnej wspólnej koalicji.

Na razie oklasków nie słyszę.

Pan, gdyby miał możliwość wejść do rządu, to czułby się dobrze np. z Biedroniem czy Zandbergiem?

Nie spodziewam się, żeby Robert Biedroń był kandydatem na ministerialne środowisko, skoro jest w PE. A Adrian Zandberg jest interesującą postacią, nie podzielam jego poglądów, natomiast w kwestiach społecznych jest interesującym rozmówcą.

Za nim idą postulaty Lewicy, które panu pewnie są obce, jak związki partnerskie...

To rozstrzygnęliśmy w punkcie 1. Nie możemy ukrywać, że takie poglądy są, my nie mamy prawa tego zakazywać, ale kwestia zgody to zupełnie inna sprawa.

To wy, panowie będziecie decydować o stanowieniu o nowych praw. Mówi się, że bez PSL rządu nie będzie. Ale czy będziecie za przyjęciem solidarnościowego paktu migracyjnego, który chce nam narzucić UE?

To bardzo zły pomysł, niczego nie rozwiązuje w kwestii migracji. Powinno się skupić na ochronie zewnętrznych granic Unii, a po drugie jako Unia musimy zapłacić państwom frontowym np. Tunezji, żeby u nich zatrzymać szmuglowanie ludzi. Unia musi zainwestować, żeby źródła migracji zostały zatrzymane. To dotyczy Afryki Subsaharyjskiej - można tam budować elektrownie solarne.

Albo zatrzymać statki, które... Ochrona granic zewnętrznych de facto niewiele mówi. Pan uważa, że powinniśmy przyjąć migrantów, czy tylko będziemy płacić za to?

Każdy z tych punktów jest kosztowny. Ochrona granic, budowa zapory - to też koszty, podobnie jak ochrona np. w postaci siły morskich.

Ale jaka będzie polityka PSL?

Jesteśmy za uszczelnieniem granicy, ale równocześnie musimy przewidzieć finansowanie państw, które muszą nam pomóc. Nie ma łatwego rozwiązania w tej sprawie.

A zgoda na przyjmowanie migrantów?

UE jest największym donatorem pomocy rozwojowej w humanitarnym świecie. Pytanie, jak to robić efektywnie. Niekoniecznie w stronę Azji, to powinno być skierowane tak, gdzie są największe źródła migracji.

Nie dostałem odpowiedzi na pytanie, czy będziecie chcieli ściągać migrantów?

Te 250 tys. wiz...

No dobrze, ale kampania już się skończyła. Porozmawiajmy na poważnie.

Ja powiedziałem wyraźnie, jesteśmy przeciwko przymusowej relokacji migrantów i obciążaniem karą za to.

Czy PSL będzie za kontynuacją budowy CPK czy budowy elektrowni jądrowych?

Zobowiązania, które dotyczą kontraktów zbrojeniowych czy związanych z bezpieczeństwem powinny być kontynuowane. Byłoby niepoważne, gdybyśmy jak w przypadku Caracali. Polityka zagraniczna, obronna unijna powinna być polem kompromisu wszystkich partii politycznych.

A CPK?

Zły wybór lokalizacji, który budzi protesty.

Jesteście za CPK, czy za wstrzymaniem?

Mamy taki wybór: albo zbudujemy Polską Sieć Energetyczną albo CPK. Bez budowy sieci energetycznej nie są się przesyłać energii z elektrowni atomowej czy z Bałtyku i jest pytanie, kto zapłaci i czy wystarczy czasu.

Były premier Marek Belka mówi o odszczurzaniu spółek skarbu państwa. Czy taki dehumanizujący język jest panu bliski?

Jestem daleki od dehumanizacji, odszczurzanie, szukanie rudych jest fatalne z punktu widzenia języka polityki, nie wolno dehumanizować, nie wolno nabijać się z nazwiska. Każdy człowiek jest godzien szacunku.