NA ANTENIE: FLYING IN A BLUE DREAM/JOE SATRIANI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Działają na rzecz obrony życia i rodziny [ROZMOWA]

Publikacja: 29.11.2021 g.20:51  Aktualizacja: 29.11.2021 g.21:00
Kraj
30. urodziny obchodzi Fundacja Głos dla Życia, która walczy o prawa kobiet, pomaga w trudnych sytuacjach życiowych i edukuje społecznie.
paweł wosicki głos dla życia - Radio Poznań
Archiwum. / Fot. (Radio Poznań)

"Bronimy życia od momentu poczęcia, głosimy, że każdy człowiek ma prawo życia" - mówił założyciel i prezes Fundacji, dr Paweł Wosicki, który był gościem Popołudnia Radia Poznań.

Tej pracy jest sporo, bo są nowe wyzwania w sensie przemiany świadomości, postrzegania rodziny. Zaczynaliśmy w latach 90. od wielkiej debaty na temat obrony życia. Obowiązywało wtedy prawo, które w zasadzie dozwalało na aborcję na życzenie. Działaliśmy w ramach tej debaty walcząc o obronę życia. Natomiast szybko się przekonaliśmy, że drugą ważną sprawą jest wsparcie rodziny, która znajduje się w trudnej sytuacji

 - mówił dr Paweł Wosicki.

Jak dodaje Paweł Wosicki, przez te trzy dekady udało się pomóc rodzinom wielodzietnym, zmagającym się z biedą. Z wieloma do dziś jest kontakt. Ludzie, którzy byli dziećmi, to już dorośli, a w rodzinach tych pojawiają się wnuki.

 

Poniżej pełny zapis rozmowy:

Roman Wawrzyniak: Nie będę pytał o historię, bo te 30 lat, można powiedzieć, że to szmat czasu. Także zarówno okoliczności, jak i wyzwania się zmieniały, ale wytrwałości gratuluję. Proszę powiedzieć, czym dzisiaj zajmuje się Fundacja?

Paweł Wosicki: Zmieniają się może okoliczności, ale sprawa obrony życia i obrony rodziny. Mówimy bronić każde życie od poczęcia, głosimy, że każdy człowieka ma prawo do życia, ale zawsze mówimy o tym kontekście matki dziecka poczętego, która jest bardzo ważną osobą, która często jest krzywdzona, także o rodzinie, która jest tym środowiskiem dla dziecka. Także staramy się ten temat z wielu stron podejmować. Tej pracy jest sporo, są nowe wyzwania, przemiany świadomości, zmiany postrzegania rodziny. Zajmujemy się prawem związanym z rodziną, prawem do życia, ale też pomocą bezpośrednią. Zaczynaliśmy od lat 90-tych, od wielkiej debaty na temat obrony życia. Na początku lat 90-tych obowiązywało prawo pozwalające na aborcję na życzenie. Zaczynaliśmy włączając się w obronę życia. Szybko przekonaliśmy się, że drugą ważną sprawą jest wsparcie wielodzietnej rodziny, która ma problemy finansowe. W tej chwili jest i tak dużo łatwiej, niż 20 lat temu, kiedy wsparcie dla rodziny dużej było żadne i tutaj z jednej strony zaczęliśmy działać, żeby podejście systemowe, ale też pomoc bezpośrednia, czy program Patronat nad Rodziną, raport na temat rodzin, który powstał w Poznaniu. Na tej bazie budowaliśmy dalsze działania.

Państwo towarzyszycie matkom, rodzinom, które spotkały różne trudności. Czy po tych 30 latach są tacy, którzy choć wyślą jakąś kartkę na święta albo zadzwonią?

Mamy kontakt z rodzinami. Gros dzieci to już dorośli, mam kontakt z rodziną, która ma 15 dzieci, są też tam wnuki. Jest cały czas kontakt i wsparcie. To budujące - to była rodzina, która potrzebowała wsparcia, z takiej popegeerowskiej wioski. Jeszcze przysposobiła 16 dziecko, nikt nie chciał tego dziecka, które dziś już jest na studiach.

Jak mówiła moja babcia, naje się 9, to naje się 10, naje się 15, to naje się 16.

Jest ta satysfakcja. Ta pomoc rodzinom, w wielu przypadkach udało się wyprowadzić na prostą, dzieci wykształcić.

To pogratulować państwu, ale też tej rodzinie. Czy ten stereotyp o rodzinie wielodzietnej, gdzie powinna występować patologię, mamy już za sobą? Czy trzeba z tym walczyć?

Na pewno zmieniło się to na plus. Kiedyś dyrektor MOPR-u mówił, że pan Wosicki nauczył, że rodzina wielodzietna to nie jest jakaś patologia, tylko to jest zupełnie inna sprawa. Pomógł w tym raport. Był taki czas, kiedy postrzegano rodzinę wielodzietną jako rodzinę z marginesu. My w raporcie pokazaliśmy, że to jest błędne mniemanie, a może brało się stąd, że problemy w takiej rodzinie są zwielokrotnione.

Ja mam takie doświadczenie, że takie rodziny są wzorowymi rodzinami, od których niejedna inna rodzina może się uczyć. Jakie wyzwania dziś przed Fundacją  i kto może liczyć na pomoc?

Odwołam się do naszego programu. Jak zaczynaliśmy to łatwiej było dotrzeć do społeczeństwa, nasze przesłanie było proste - myśmy pokazywali prawdę o rozwoju dziecka w łonie matki, prawdę o okrucieństwie aborcji, prawdę o krzywdzie kobiety. Jeżeli ktoś tą prawdę dostrzegł to świadomość sobie kształtował. Teraz trudniej z tą prawdą dotrzeć, bo ten przekaz jest często tak zniekształcony. Trudno oddzielić ziarno od plew. Ale też takie powiedzenie, że każdy ma swoją prawdę. Straciliśmy rozeznanie, prawda to coś obiektywnego. Teraz się mówi, że każdy ma swoją prawdę. Ten przekaz w tym sensie jest inny - nie podaje się prawdy, tylko wprowadza się pewną narrację. Nie można podawać jasnych czy prostych odpowiedzi, tylko mobilizować, żeby młodzież dochodziła do tych prawd sama sama i uznała jako swoją prawdę i wtedy to jest skuteczne.

Czyli to jest to wyzwanie przed którym stoi fundacja, które pan uznaje za fundamentalne. Ale kto może liczyć na pomoc? Jak wygląda to?

Łączymy patronów, osoby, które chcą pomóc, które miesięcznie jakąś kwotę przeznaczają na rodzinę z rodziną potrzebującą. Prowadzimy też poradnię dla rodzin wielodzietnych. Dowiadujemy się tam, czy potrzebne jest wsparcie finansowe, czy jakaś inna pomoc (np. psychologiczna).

Gdzie można szukać jakiegoś kontaktu?

Fundacja Głos dla Życia - wystarczy wpisać w internet, coś na pewno się znajdzie.

Jeszcze raz gratuluję tych 30 lat i życzę kolejnych owocnych lat pracy dla wszystkich potrzebujących, których macie pod upieką.

Dziękuję bardzo.

https://radiopoznan.fm/n/Wb7nF9
KOMENTARZE 0