Na lokomotywie wyprodukowanej w 1956 roku w Zakładach Cegielskiego, wymalowano obraźliwe dla Kolejorza symbole. Na ripostę ze strony poznańskich kibiców nie trzeba było długo czekać. "Chłopcom z Gdańska brakuje artystycznego szlifu, trzeba im pomóc" - mówi ze śmiechem szef stowarzyszenia kibiców "Kolejorz" Marcin Kawka.
Rozumiemy, że nie mają gdzie u siebie malować i musieli wybrać się do Poznania, by pokazać swój wątpliwy talent graficzny. Wychodzimy im zatem naprzeciw i wysyłamy im blok rysunkowy, kredki, plastelinę i kolorowanki. Prosimy, żeby się do tego przyłożyli, w paczce jest lokomotywa do pokolorowania. Chcielibyśmy, żeby pomalowali ją dokładnie, żeby nie wyjeżdżać za linie. Mam nadzieję, że im się to przyda i następnym razem zrobią jakiegoś grafa u siebie i będą mogli się tym chwalić.
Lokomotywa stojąca pod stadionem już została wyczyszczona. Wieczorem Lech i Lechia zagrają o finał piłkarskiego Pucharu Polski.