"Bierzesz tabletkę i rodzisz dziecko, które jest już w tym momencie martwe" lub "Trzeba było nas nie w..." - krzyczała podczas protestu Katarzyna Józefowska.
Gdy wczoraj próbowaliśmy ją zapytać, jak jej zachowanie ma się do akcji ze stycznia tego roku, usłyszeliśmy tylko taki komentarz.
"Nie będę się wypowiadać, bo mam inne sprawy na głowie".
Sprawę postanowił skomentować jednak lokalny dziennikarz i radny Rady Miasta Złotów Łukasz Piosik, który przyglądał się protestom.
"Oczywiście każdy ma prawo do protestowania, ale tutaj jej zachowanie uważam za jakiś wielki skandal i hipokryzję. Bo jak można jednego dnia mówić, że jest się przeciwko wulgaryzmom, a w drugi dniu podczas protestu propagować takie zachowanie".
Katarzyna Józefowska, poza tym, że jest jedną z inicjatorek akcji przeciwko wulgaryzmom, przewodniczy też Radzie Kobiet w Złotowie, która doradza burmistrzowi. Włodarz miasta całkowicie odcina się jednak od jej zachowania podczas protestu.