NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ostra wymiana zdań w studiu Radia Poznań. Poseł PiS do posła KO: "Wydajemy na służbę zdrowia 30% więcej niż wy"

Publikacja: 28.02.2020 g.10:19  Aktualizacja: 28.02.2020 g.13:05 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Gośćmi „Kluczowego Tematu” Radia Poznań byli w piątkowy poranek posłowie: Zbigniew Dolata z PiS oraz Jakub Rutnicki z KO.
radio poznań mikrofon - Kacper Witt - Radio Poznań
Fot. Kacper Witt (Radio Poznań)

Łukasz Kaźmierczak: Do posła Dolaty się najpierw zwracam. Pewnie jechał pan dzisiaj z Gniezna, widział pan billboard z Joanną Lichocką, który pojawił się przy drodze wyjazdowej z Gniezna. Nie wiem tylko, czy na Poznań czy w innym kierunku.

Zbigniew Dolata: Nie widziałem.

Domyśla się pan o jaki billboard chodzi: jest na nim Joanna Lichocka, słynny gest i podpis „Joanna Lichocka pozdrawia chorych na raka”.

Z.D.: To są działania kampanijne, pewnie Platformy, które są absolutnie niedopuszczalne.

Jakub Rutnicki: Oj, panie pośle, trzeba sprawdzić kto te plakaty wykleja. Prosiłbym to sprawdzić.

Z.D.: To są działania skandaliczne absolutnie. Gdybyśmy w ten sposób postępowali, to materiału który dostarcza nam Platforma różnymi zachowaniami skandalicznymi, obdzielilibyśmy wszystkie polskie drogi i wszędzie takie billboardy mogłyby się pojawić. Myślę, że sprowadzanie kampanii wyborczej do tak niskiego poziomu jest naprawdę żałosne.

Takich plakatów ma być podobno kilkadziesiąt, tak donosi jedna z gazet.

J.R.: To co się wydarzyło to jest rzeczą rzeczywiście skandaliczną, jeśli chodzi o gest pani posłanki Lichockiej, która nie potrafi przeprosić za to, że ten środkowy palec podczas tego głosowania pokazała.

Z.D.: Przeprosiła…

J.R.: Próbowała oszukiwać Polaków. Ten środkowy palec jest skierowany do osób, które każdego dnia walczą ze straszną chorobą, z największą chorobą XXI w. czyli z rakiem. Myślę, że Polacy tego nie zapomnieli. Większość Polaków jest takiego zdania, że pani Lichocka powinna zostać wyrzucona z PiS, ale niestety PiS usprawiedliwia takie działanie. Dwa miliardy na hejt w telewizji czy dwa miliardy na leczenie raka. Myślę, że odpowiedź jest jednoznaczna – musimy pomagać wszystkim chorym na raka, bo to jest wielki problem w naszym kraju.

Wprowadzę więcej emocji do tej dyskusji. Parę dni temu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział, że to co się dzieje wokół tego gestu i wobec onkologii w kampanii wyborczej, to „akcja cynicznego, a wręcz bezwzględnego wykorzystania emocji ludzi wobec osób chorych na raka i była ona zaplanowana dużo wcześniej, na pewno kilka tygodni temu i doszłoby do niej, nawet gdyby nie było gestu Lichockiej”.

J.R.: To kolejna bzdura w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego i obracanie kota ogonem. To ja rozumiem, że opozycja spowodowała to, że pani Lichocka pokazuje środkowy palec osobom chorym na raka. Zdaję sobie sprawę, że PiS jest w bardzo trudnej sytuacji i nie potrafi powiedzieć przepraszam, nie potrafi się cofnąć. Mam nadzieję, że prezydent Andrzej Duda przynajmniej raz zawetuje tę ustawę i przeznaczymy te dwa miliardy złotych na rzecz absolutnie kluczową, na leczenie chorych na raka. My tego bardzo potrzebujemy.

Z.D.: Platforma stosując tę retorykę, którą teraz niestety powtórzył pan poseł Rutnicki, strzela sobie już nawet nie w stopę, w kolano, ale w głowę.

J.R.: Ale to wy pokazujecie środkowy palec chorym na raka.

Z.D.: Podnoszenie przez polityków Platformy tematu onkologii jest dla PO wyjątkowo wręcz niekorzystne. Pan jest bramkarzem, to tak jak Janusz Jojko wrzucił sam sobie bramkę. To może było śmieszne w meczu piłkarskim, ale podnoszenie tego tematu jeśli chodzi o onkologię jest naprawdę: po pierwsze żałosne, a po drugie – absolutnie niekorzystne dla Platformy, bo w 2015 roku – ostatnim roku swoich rządów – wydawaliście na onkologię 7 mld 100 mln złotych. My wydajemy w bieżącym roku 11 mld złotych czyli 4 mld więcej. Na służbę zdrowia w ogóle wydawaliście 77 mld zł, a my wydajemy 109 mld zł – 32 mld więcej. To więcej o jedną trzecią.

Jeszcze raz zacytuje prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który mówił że gest Joanny Lichockiej nie powinien się wydarzyć, powinna ona trzymać ręce na wodzy. Gwoli sprawiedliwości: to był gest skierowany pod adresem ław opozycji.

J.R.: Kontekst był jednoznaczny. Chciałbym, abyśmy rozmawiali o poważnej polityce dotyczącej problemów onkologicznych w naszym kraju, bo 100 tys. osób rocznie dowiaduje się o tej chorobie, a miasto wielkości Leszna znika z powierzchni ziemi. Panie pośle, ja wiem że macie te briefy swoje dzienne, opowiadające o tym, ile miliardów było przeznaczane na onkologię. Wie pan, ile było miliardów na onkologię przeznaczane, gdy zaczynaliśmy rządy po was po latach 2005-2007? Powiem panu – 1 miliard 600 milionów. Po naszych ośmiu latach nakłady na onkologię wzrosły o 180 proc. W waszym przypadku wzrosło o 60 proc.  Chciałbym bardzo, żebyśmy porozmawiali o wielkim problemie i wielkim wyzwaniu. Jeśli chodzi o onkologię w Polsce, to mamy problem, bo umieralność jest umieralność jest u nas jedną z największych w Unii Europejskiej, a przede wszystkim nakłady na onkologię są bardzo niskie. Można powiedzieć o nakładach Polska vs. Czechy. U nas 40 euro na osobę, w Czechach 80 euro na osobę. Musimy coś z tym zrobić, musimy działać. Kwestia chorób nie ma barw politycznych i warto byłoby wykonać ten gest. Dwa miliardy to jest 30 tys. istnień ludzkich, które możemy uratować, po prostu należy to zrobić.

Z.D.: Ponownie pan sobie strzela w kolano. To jest właśnie ta retoryka, która próbuje zakłamać…

J.R.: Mówmy o leczeniu, o pomaganiu ludziom…

Z.D.: Wiem, że dla pana to jest temat bardzo wrażliwy i ma pan problem. Powiem tak: mam takie doświadczenia, ponieważ moja mama za waszych rządów, z pierwszej kadencji Platformy zapadła na nowotwór i zmarła w 2009 roku. Ja akurat doskonale wiem, jak funkcjonowała służba zdrowia za rządów PO i jak leczono pacjentów onkologicznych. Wiem, jakie były kolejki. Pakiet onkologiczny pana Arłukowicza – najgorszego ministra zdrowia w historii, o czym mówili wszyscy lekarze, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, pan doktor Maciej Hamankiewicz powiedział, że nie było gorszego ministra zdrowia. Pan Arłukowicz się chwalił, że zaoszczędził na służbie zdrowia 2 mld zł. W tym samym czasie rosły kolejki, rosły ceny leków onkologicznych, brakowało leków, była afera lekowa, którą wywołaliście. Moja mama świętej pamięci była wtedy pacjentem i ja widziałem, jak ta służba zdrowia funkcjonowała, kiedy rządziliście. Nie miałem takiej bezczelności w sobie, żeby pana posła oskarżyć o to, że moja mama umarła.

J.R.: To jest poniżej pasa. Mój tata półtora roku temu umarł na raka jelita grubego. Dokładnie takich samych argumentów mógłbym użyć. Niech pan się skoncentruje nie na ataku politycznym, tylko na tym, że ludzie oczekują, że powinniśmy pomóc chorym na raka. Mam do pana apel. W Poznaniu miało powstać jedno z najważniejszych centrów protonoterapii, dzięki którym możemy ratować naszych pacjentów z Wielkopolski i z całego kraju nowoczesnymi technikami. Co się stało? Co zrobił rząd PiS? Pokażcie swoją skuteczność. Okazuje się, że tej inwestycji w Poznaniu nie będzie, bo będzie w Bydgoszczy i w Warszawie. A była dobrze przygotowana. Jeśli pan poseł mówi, że trzeba coś zrobić, żeby nasi rodzice, słuchaczy, mieli szansę na nowoczesne leczenie. Przeznaczcie dwa miliardy, a przede wszystkim pomóżcie, aby to centrum powstało. To wielka szansa, aby wielkopolanie byli nowocześnie leczeni.

Z.D.: Robimy wszystko, żeby powstało. Powiem naszym słuchaczom, że pan poseł Rutnicki głosował…

J.R.: Znowu pan ad personam…

Z.D.: Nie, ja mówię o fakcie. To nie jest atak, to po prostu informacja. Pan poseł Rutnicki głosował na przykład przeciwko poprawce budżetowej – 3 mln zł na szczepionkę na raka prof. Mackiewicza z Poznania. Jego troska o pacjentów, w tym o pacjentów onkologicznych, jest fałszywa.

Panie pośle, czy to nie jest broń obosieczna? Bez trudu znajdziemy te pięć słynnych głosowań Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w sprawie poprawek dotyczących onkologii, ale ten słynny 2012 rok – pan też głosował przeciwko tej szczepionce antyczerniakowej. Może nie używajmy tego jako argumentu.

J.R.: Nie używajmy tego typu symboli, bo na ostatnich głosowaniach, jeśli chodzi o poprawki regionalne, posłowie PiS odrzucili wiele poprawek dotyczących regionalnych centrów onkologii. Pan był przeciwny tym poprawkom i dwa miliardy pan przeznacza na hejt w telewizji, na środkowy palec pani Lichockiej, zamiast przeznaczyć te miliardy dla potrzebujących leczenia. To jest wasz symbol i jak będzie pan wracał do Gniezna i pani Lichocka znowu panu pokaże środkowy palec, niech pan się zastanowi, co robicie. Jeszcze jest szansa na poprawkę, refleksję. Prawda jest taka, że w Polsce zbyt wiele osób umiera na raka i nie ma nowoczesnych form terapii.

Z.D.: Jest argument ad hitlerum, to teraz jest argument ad lichockum. Niech pan w ten sposób nie prowadzi dyskusji. Pan doskonale wie, że te środki z dotacji dla mediów publicznych…

J.R.: Nie ma mediów publicznych, są media pisowskie.

Z.D.: Jest pan w medium pisowskim w takim razie.

J.R.: Ja mówię o telewizji Kurskiego.

Panie pośle, ale my również otrzymujemy pieniądze z rekompensaty.

Z.D.: Chcę to panu wytłumaczyć. Miliard 900 mln to nie są środki finansowe tylko to są obligacje i one nie mogą być przeznaczone na jednostki budżetowe, którymi są szpitale, tylko na spółki. Jakby pan poczytał kodeks spółek handlowych, to by pan to wiedział.

J.R.: A więc szanowni słuchacze, dwa miliardy nie będą przeznaczone dla chorych na raka, będzie przeznaczone na telewizję. A szpitale powiatowe są zadłużone na 15 miliardów.

Z.D.: Przeznaczamy cztery miliardy więcej na leczenie raka niż Platforma.

J.R.: Jak zostawiliście swoje rządy w 2007 roku, przeznaczyliście na raka półtora miliarda.

Co z koronawirusem? Będzie to także temat kampanii wyborczej, jak onkologia, czy wszyscy będziecie sobie pomagać?

J.R.: To jest kwestia bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków i myślę, że wszyscy jesteśmy zobligowani do tego, żeby takie bezpieczeństwo zapewnić. Mam nadzieję, że rząd zrobi wszystko i stanie na wysokości zadania, choć uważam że niestety pewne działania…

Pomożecie?

J.R.: Oczywiście, że pomożemy. Kwestia choroby i tego, że ktoś może umrzeć – to zasługuje na jak najlepszą ochronę.

Z.D.: Szkoda, że te kwestie dotyczące bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków stały się takim cynicznym sposobem na wykorzystanie emocji i na kampanię wyborczą, panie pośle. We Włoszech, gdzie problem koronawirusa jest już bardzo poważny, opozycji nawet nie przyszło do głowy, żeby atakować rząd. Wspólnie z rządem działa, aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo. Chciałbym, żeby PO postępowała, jak opozycja we Włoszech.

J.R.: A ja bym chciał, żeby posłowie PiS się tak skandalicznie nie zachowywali i nie pokazywali środkowego palca chorym na raka.

Z.D: Pokazywaliście to przez osiem lat.

J.R.: Nikt takich rzeczy nie pokazywał.

http://radiopoznan.fm/n/SrHIqf
KOMENTARZE 4
Robert Es
Robert Es 02.03.2020 godz. 09:07
W Słowacji wprowadzono euro, i dopiero zaczęli płakać bo ceny wszystkiego wzrosły. Więc nie biadolmy nad niewielką zwyżką, ona mnie też dotknęła. Ceny wzrosły, ale też nasze wynagrodzenia wzrosły i wzrosło wynagrodzenie minimalne.
Gdyby PO dostało się do rządzenia, to spowoduje wejście do wspólnej waluty europejskiej, a po wprowadzeniu waluty euro – mówiąc sarkastycznie – wszystko stanieje!!!
Michal Zielinski
Jachu 28.02.2020 godz. 15:28
Po co zapraszacie takich harcowników partyjnych jak ten Rutnicki. Jak poczuje zapach prochu to mu rozum wysiada. Do wojsk samoobrony, nie na polityka.
W G
Wredny 28.02.2020 godz. 15:14
Mam propozycję dla Pana prezydenta A.Dudy na temat tych 2 miliardów.
Pan prezydent powinien wystąpić z propozycją do wszystkich polityków, bez względu na przynależność partyjną, aby dobrowolnie zrzekli się na rzecz leczenia raka połowy swoich diet poselskich przez cały rok. Ciekawy jestem jak na taką propozycję odpowiedziałaby opozycja? Jestem pewien, że stać ich na taki gest, skoro tak serio leży im na sercu dobro chorych. Bez wahania powinni się zgodzić. Co o tym myślicie?
as 28.02.2020 godz. 12:09
Po co ten rudy szczekacz jest non-stop zapraszany do roznych audycji?? Zero umiejetnosci zachowania sie, zero taktu, zero merytoryki - ogolne ZERO