My country is my home. Ojczyzna
Jest moim domem. Mnie w udziale
Dom polski przypadł. To - ojczyzna,
A inne kraje są hotele.
Pisał Julian Tuwim, pochodzący ze zasymilowanej rodziny żydowskiej, w poemacie "Kwiaty polskie". Zmarł w Zakopanem, 70 lat temu, w 1953 roku. Natomiast przyszły, 2024 rok przyniesie 130. rocznicę jego urodzin.
Poezja Tuwima bliska jest Polakom i zachwyca kolejne pokolenia. Pamiętam takie sceny z dzieciństwa: Ojciec (matematyk o duszy humanisty) kazał nam siadać na tapczanie i słuchać poezji, w jego własnym, pełnym ekspresji wykonaniu. Najczęściej sięgał właśnie do Tuwima. I tak "... telegrafista Piotr Plaksim nie umiał grać na klarnecie" ,"Sokrates tańczący prażył się w słońcu gałgan stary" a "Staruszkowie patrzyli na ulice przez współrozwarte okiennice". Ale temperatura recytacji ojca rosła chyba najbardziej przy "Kwiatach polskich"...
Wyjaśniał nam, że: "Tuwim to poeta - Polak, Polak z ducha, wbrew temu co twierdzili niektórzy jego przeciwnicy. On widział to co w Polsce było złe a równocześnie tę Polskę kochał. Razem z jej wadami". I - dodawał tato - "Modlitwa Tuwima powinna wisieć w kuluarach Sejmu. "Daj rządy mądrych, dobrych ludzi, mocnych w mądrości i dobroci".
Na studiach polonistycznych w Poznaniu spotkałam prof. Edwarda Balcerzana, znakomitego znawcę poezji.. Uważał, że Tuwim jest nierozszyfrowany, nieznany do końca, z tego okresu, kiedy wrócił ze Stanów Zjednoczonych. Hołubiony wówczas przez nowe, powojenne władze, jednocześnie próbował pogodzić kilka sprzecznych rzeczy, tę Polskę wymyśloną, wymarzoną w "Kwiatach polskich" z ponurością stalinizmu. Trudno było "ucieleśniać sny szlachetnych". Potwierdza to wiersz napisany po śmierci Gałczyńskiego.
Wracamy więc do Tuwima z okresu dwudziestolecia międzywojennego, kiedy to przyjechał z Łodzi na studia do Warszawy, wtedy zaczął publikować w studenckim piśmie "Pro Arte" i współtworzyć kawiarnie poetów "Pod Pikadorem" wspólnie z Lechoniem, Wierzyńskim, Słonimskim, Iwaszkiewiczem.
Niech żyje dyktatura poetariatu
- wspominał po latach Słonimski.
W Warszawie zakochał się Tuwim w pięknej Stefanii, w Warszawie osiągnął sukces literacki i finansowy.
Stworzył znakomite teksty piosenek kabaretowych, które śpiewane są do dziś. W "Spotkaniach z kulturą" przypominamy poetę poprzez jego wspaniałą twórczość.