Autorka z gwiazd
Becky Chambers to amerykańska autorka science fiction, której twórczość zyskała uznanie dzięki unikalnemu podejściu do gatunku. Jej powieści często skupiają się na relacjach międzyludzkich (a także międzymaszynowych) i eksploracji etycznych oraz filozoficznych aspektów przyszłości. Chambers zasłynęła dzięki serii Wayfarers, która w subtelny sposób połączyła odkrywanie kosmosu z rozważaniami nad kondycją człowieka. Ciekawostką o autorce jest fakt, że jej pasja do literatury science fiction została zainspirowana przez wychowanie w rodzinie astronautów i inżynierów pracujących dla NASA, co bezpośrednio wpłynęło na kształtowanie się jej literackiej wyobraźni.
Podróż przez dzicz, jako spacer wśród poezji i prozy
"Psalm dla zbudowanych w dziczy" to druga książka z cyklu Mnich i Robot, w którym Chambers eksploruje ideę świata postapokaliptycznego bez typowego dla tego gatunku pesymizmu. W tej powieści, ludzkość osiągnęła stan, w którym technologia przestaje dominować nad naturą, a maszyny zyskały świadomość i autonomię.
Głównymi bohaterami są mnich Dex i robot Mosscap, którzy wyruszają w podróż przez dzikie, niezamieszkane tereny świata, w którym cywilizacja ludzka cofnęła się do bardziej zrównoważonego współistnienia z naturą. Ich wyprawa nie jest jednak typową epicką podróżą. Autorka skupia się na dialogach, kontemplacji i wzajemnym poznawaniu się postaci, co nadaje książce spokojny, niemal medytacyjny rytm. Powieść stawia pytania o sens życia, nasze potrzeby, marzenia i to, co oznacza być człowiekiem – lub maszyną.
Jak mam odpowiedzieć na pytanie, czego potrzebują ludzie, skoro nie potrafię nawet ustalić, czego potrzebuje jeden człowiek?
- Becky Chambers, "Psalm dla zbudowanych w dziczy".
Jednym z ciekawszych aspektów książki jest jej struktura. Chambers dzieli powieść na krótkie rozdziały, które często przypominają fragmenty poezji lub prozy poetyckiej, a narracja płynie wolno i jest pełna szczegółowych opisów przyrody oraz przemyśleń postaci. To nie jest książka, która gna do przodu – jej siłą jest powolność, refleksyjność i zachęta do zadumy nad światem, który przedstawia. Tego typu zabiegi narracyjne pokazują, że science fiction to nie tylko szybka akcja i futurystyczne technologie, ale także przestrzeń dla głębokiej kontemplacji nad istotą życia i świata.
W przeciwieństwie do innych
"Psalm dla zbudowanych w dziczy" może przypominać inne powieści, które również skupiają się na introspekcji i filozoficznych rozważaniach, takie jak "Małe życie" Hanyi Yanagihary czy "Stacja Jedenaście" Emily St. John Mandel. Jednak styl Chambers jest bardziej delikatny i subtelny. Jej książki są jak ciepły koc – dają poczucie bezpieczeństwa i skłaniają do refleksji, zamiast wzbudzać niepokój czy strach.
W przeciwieństwie do wielu współczesnych powieści science fiction, "Psalm dla zbudowanych w dziczy" unika typowej narracji o walce, zagładzie i przetrwaniu. Chambers zamiast tego proponuje wizję przyszłości, która mimo trudności, niesie ze sobą nadzieję i poczucie spokoju.
Refleksja czy przeciągłość?
Opowieść o mnichu Dexie i robocie Mosscapie ma wiele do zaoferowania, jednak jej unikalny styl i tematyka mogą budzić mieszane uczucia. Z jednej strony, powieść zachwyca refleksyjną fabułą, która skłania do głębokich przemyśleń nad życiem, człowieczeństwem i przyszłością. Becky Chambers operuje językiem z niezwykłą delikatnością, tworząc obrazy pełne piękna i subtelności. Jej wizja przyszłości, choć postapokaliptyczna, tchnie optymizmem i nadzieją, oferując coś więcej niż typowe scenariusze katastroficzne. Relacja między głównymi bohaterami – mnichem Dexem a robotem Mosscapem – jest centralnym elementem powieści. Ich dialogi pełne ciepła, humoru i głębi sprawiają, że książka staje się wyjątkowo angażująca emocjonalnie.
Z drugiej strony, powolne tempo narracji może być wyzwaniem dla czytelników, którzy preferują bardziej dynamiczne historie. Chambers stawia na powolność i kontemplację, co nie wszystkim może przypaść do gustu. Dla tych, którzy oczekują szybkiej akcji i napięcia, książka może wydać się zbyt spokojna i introspekcyjna. Ponadto, specyficzny, poetycki styl autorki, choć piękny, może być trudny w odbiorze dla osób przyzwyczajonych do bardziej bezpośrednich form narracji.
Mimo tych potencjalnych trudności, "Psalm dla zbudowanych w dziczy" to tytuł, po który warto sięgnąć, zwłaszcza jeśli ceni się literaturę skłaniającą do refleksji. Książka ta nie tylko odświeża znane motywy science fiction, ale też wprowadza nową jakość do literatury gatunkowej, łącząc głęboką introspekcję z niezwykłą estetyką literacką.
Dla tych, którzy szukają literatury pełnej głębi, refleksji i piękna, "Psalm dla zbudowanych w dziczy" będzie prawdziwym skarbem. Becky Chambers stworzyła powieść, która zachęca do zatrzymania się, przemyślenia i zastanowienia się nad sensem życia w świecie, który zmienia się szybciej, niż jesteśmy w stanie to zauważyć. To opowieść o podróży, która nie tylko prowadzi bohaterów przez dzikie tereny, ale też w głąb ich samych – i zaprasza czytelnika do wyruszenia w tę podróż razem z nimi. Nie dziwne więc, że pierwsze strony rozpoczynają się dedykacją: „Dla każdego, komu przydałaby się chwila wytchnienia”. To obietnica, którą Becky Chambers spełnia w każdym akapicie swojej książki. "Psalm dla zbudowanych w dziczy" oferuje nie tylko literacką ucieczkę od zgiełku codzienności, ale także chwilę głębokiej refleksji i spokoju. W świecie, który często pędzi zbyt szybko, ta powieść staje się oazą, w której można zatrzymać się, zastanowić i zanurzyć w rozważaniach nad życiem, sensem istnienia i relacją z otaczającym nas światem.