"Najprawdopodobniej został porzucony przez poprzedniego właściciela" - mówi Katarzyna Frąckowiak z poznańskiego schroniska.
Pracowaliśmy z nim dość długo, niestety nie znalazł tego odpowiedniego domu, podejmowaliśmy próby, ale nie udawało się. Od pięciu lat nasza wolontariuszka, Marlena właśnie zajmuje się Żabą, podjęła taką, a nie inną decyzję. Wszyscy pracownicy cieszą się, że wspólnie z mężem podjęła taką decyzję, dzięki czemu od wczoraj Żaba ma już nowy dom
- mówi Katarzyna Frąckowiak.
Pies ma 10 lat. Spośród wszystkich czworonogów najdłużej mieszkał w poznańskim schronisku. Pracownicy zachęcają do adoptowania psów i kotów, zwłaszcza starszych, które są w dobrej formie.
Nie można wziąć ich "z marszu". Najpierw konieczne jest wysłanie przedadopcyjnej ankiety, później pracownicy zapraszają chętnych na rozmowę.