Kiedy ktoś traci pracę i nie znajduje jej w ciągu kilku miesięcy, roku - staje się osobą długotrwale bezrobotną. Im dłużej bez pracy - tym mniejsze szanse na jej znalezienie. Pomoc nadchodzi z urzędów pracy i funduszy na kursy i aktywizację zawodową.
Z takich funduszy, wyłonione w konkursie firmy organizują szkolenia dla klientów urzędów pracy, potem kontaktują bezrobotnych z pracodawcami oferującymi także pracę na umowy-zlecenia. Jednak docierają do nas Słuchacze, którzy obawiają się działania niektórych firm są nieuczciwe. W umowie nie ma pieczątek, adresu, telefonu.
Czy bezrobotni mogą wpaść w pułapkę? Jak powinni sprawdzać wiarygodność składanych im ofert? Co tracą a co zyskują np. na umowach zleceniach? Czy mogą się z nich wycofać? Rozmowa o tym w audycji "W środku dnia". Gościem będzie wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Poznaniu.
Niestety niechęć do rzetelnych kursów często jest po obu stronach. Kursantom nie zależy na zdobyciu wiedzy a jedynie na świstku, ze taki kurs odbyli, bo mogą wtedy dalej pobierać zasiłek. Wykładowcom natomiast nie zależy na przekazaniu wiedzy a jedynie odbębnieniu kursu i zgarnięciu kasy za prowadzenie. Frekwencja na tych kursach to również ściema, liczy się jedynie podpis i w nogi, a egzaminy to kolejna formalność. Każdy przymyka na to oko, bo każdemu to na rękę.
na które nie ma chętnych lub fachowców ... .
Kółko się zamyka kiedy urząd nie spełnia podstawowych wymogów jakimi jest
zdobywanie kwalfikacji odpowiadających danemu rynkowi pracy.
Problematyka "pana z tabletem" to tylko drobny incydent podtrzymywany przez
grono słuchaczy którzy dodzwonili się do audycji !
Gdyż szkoły zawodowe po lekcjach świecą ciemnościami jak stare ruiny zamków
z ponurymi legendami
Na pewno to się też zmieni po nowym roku, gdy umowy śmieciowe zostaną objęte minimalną stawką godzinową.
Długotrwale bezrobotni nie są zainteresowani znalezieniem pracy. A praca w powiecie poznańskim obecnie jest i jest jej całkiem dużo. Amazon, Poczta Polska, DHL, Tesco, Volkswagen i wiele innych średnich firm.
Druga sprawa, to jakość pracowników - zasadniczo pracownicy kierowani z Urzędu Pracy często nie spełniają minimalnych wymagań pracodawcy, czyli przede wszystkim wyrażać chęć do pracy.