Trzeba jasno sobie powiedzieć, że nie każda drużyna sportowa ma szansę na znalezienie sponsora, a miasto nie da rady wesprzeć wszystkich - bo to znaczy, że nie pomoże nikomu. Czy poznaniacy chcą sportu, innego niż piłka nożna? Czy chcą kibicować i uprawiać: siatkówkę, koszykówkę, piłkę ręczną? Na jakie dyscypliny Poznań powinien postawić?
Jeszcze niedawno poznańskie drużyny zdobywały tytuły, były mistrzostwa Polski, sukcesy w europejskich pucharach. Zawodnicy z Poznania grali w reprezentacji narodowej. Dziś dyscypliny, z których słynął Poznań, dogorywają. Czy miasto powinno wspierać każdą dyscyplinę, czy tylko wybrane? Czy z miejskiej kasy powinny być dotowane takie dyscypliny jak siatkówka i hokej na trawie, czy może trzeba stawiać... tylko na piłkę nożną?
Czego oczekują kibice - w jaką dyscyplinę warto w Poznaniu inwestować? Jak wiadomo nie można mieć wszystkiego - może więc Lech Poznań wystarczy? Warcie Poznań wcale nie wiedzie się tak dobrze, mimo, że ma finansowe wsparcie możnego sponsora. Hokej na trawie jest nadal na wysokim poziomie, ale czy cieszy się zainteresowaniem kibiców? Mieliśmy duże szanse, żeby oprócz Lecha i Warty mieć jeszcze inną wizytówkę sportową Poznania, ale jej chyba nie wykorzystaliśmy. Koszykówka jest taką dyscypliną, którą możemy utracić - a było całkiem nieźle.
11 razy koszykarze Lecha Poznań zdobywali mistrzostwo Polski. Ostatni raz w 1990 roku. W 2008 kiedy reaktywowano zespół pod nazwą PBG Basket Poznań, zapowiadano powrót wielkiej koszykówki do stolicy Wielkopolski. Dziś już wiemy, że drużyna po wycofaniu się sponsora tytularnego firmy PBG najprawdopodobniej nie wystartuje w przyszłym sezonie w rozgrywkach ekstraklasy. Nie lepiej jest z koszykówką kobiet. Najbardziej utytułowana drużyna Olimpia Poznań już nie istnieje. Inea AZS Poznań, która jeszcze w 2004 roku zdobyła wicemistrzostwo Polski, właśnie spadła z ekstraklasy. MUKS Poznań po środowej porażce z Widzewem Łódź jest o krok od degradacji. Wielce prawdopodobne jest więc, że w przyszłym sezonie Poznań zostanie bez koszykówki na najwyższym poziomie! I to w czasach gdy nasze drużyny regularnie wygrywają rozgrywki młodzieżowe. Jak uratować poznańską koszykówkę zapytaliśmy jedną najlepszych poznańskich zawodniczek w historii Olimpii Poznań, mistrzynię Europy i uczestniczkę igrzysk olimpijskich, Ilonę Mądrą. Co robić, żeby udało się uratować poznańską koszykówkę? Czy postawić na młodych i budować zespoły od nowa? To wymaga pieniędzy, infrastruktury, a przede wszystkim czasu.
Co z żużlem? To dyscyplina na tyle widowiskowa, że na brak kibiców nie można w tym przypadku narzekać - ale drużyny już nie ma. Czy to dlatego, że miasto niedostatecznie wspierało "czarny sport" i nie rozwiązało sprawy stadionu dla "Skorpionów"? Żużel był w ostatnich latach najpopularniejszym - po piłce nożnej - sportem w Poznaniu. Zawody na torze w Lasku Golęcińskim gromadziły jednorazowo nawet 10 tysięcy kibiców! Niestety speedway, po ostatniej reaktywacji, przetrwał w naszym mieście zaledwie siedem lat. W rozpoczynającym się w Lany Poniedziałek sezonie żużlowym nie wystartuje drużyna PSŻ Poznań. Czy to już koniec żużla w naszym mieście, czy poznaniacy nie chcą czarnego sportu? Prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego Arkadiusz Ładziński przekonuje, że tak nie jest....
Problemem jest finansowanie klubów, które nie są potęgami biznesowymi jak Lech Poznań. Jest to kwestia podstawowa i chyba ciągle nie rozwiązana. Jak rozwiązać problemy finansowe klubów? Czy miasto powinno wspierać sport zawodowy? Czy tym, że odebrało przyznane dotacje w połowie roku przyczyniło się do ich upadku?
Czy w Poznaniu muszą się sprawdzić takie rynkowo-sportowe zasady: nie ma wyników, nie ma sponsora, nie ma sponsora - nie ma klubu? Jak z tego wybrnąć? Osobną kwestią jest stan infrastruktury sportowej. Czy mamy powody do dumy? Jest Stadion Miejski przygotowany go gry w piłkę nożną, ale co oprócz niego? Jaki sponsor zechce wesprzeć drużynę piłkarzy ręcznych Grunwaldu, która swoje mecze rozgrywa w gimnazjalnej hali?
Może miasto powinno "odpuścić" dyscypliny, do których nie ma infrastruktury? Pozostać przy piłce nożnej, hokeju na trawie, a oprócz tego postawić na... piłkę wodną, do której obiekt (Termy Maltańskie) niedawno zbudowano?
Zapraszamy do dyskusji o sporcie w Poznaniu. Czy piłka nożna jest najważniejsza, a dotowanie innych dyscyplin to marnowanie miejskich pieniędzy?