Na dużej scenie jako pierwszy zagrał zespół HLA4transplant. To grupa, która zachęca do świadomego deklarowania możliwości pobrania narządów w przypadku śmierci. Perkusista grupy, kardiochirurg doktor Zygmunt Kaliciński namawia do rozmowy z bliskimi na ten temat:
Działamy w kierunku, żeby więcej ludzi było świadomie zdeklarowało chęć oddania organów, w chwili, gdy nie są już im potrzebne, czyli po śmierci. Dla tej idei napisaliśmy program i gramy piosenki.
Muzycy zespołu propagują akcję #zostawsercenaziemi. Na festiwalowym polu jest też namiot Fundacji dla Transplantacji, a więcej informacji można znaleźć również na jej stronie internetowej.
W konkursie Jarocińskich Rytmów Młodych zwyciężył warszawski zespół Para - połączenie żeńskiego, delikatnego wokalu z elementami elektroniki i popu. Wśród zwycięzców jarocińskich kwalifikacji znalazł się też poznański zespół Izzy & The Black Trees. Przewodniczącym jury, które oceniało debiutantów, był kojarzony z TSA wokalista Marek Piekarczyk. Konkursowe przesłuchania odbywały się kilka tygodni przed festiwalem w Spichlerzu Polskiego Rocka w Jarocinie.
Piekarczyk po odejściu z TSA skupił się na solowych projektach. Mimo tego podczas sobotniego koncertu zaprezentował razem z Wojciechem Cugowskim i Damianem Ukeje wcześniejsze utwory. Było wśród nich poświęcone zmarłym muzykom "51". W niedzielę o 15:00 w ruinach jarocińskiego kościoła Świętego Ducha odprawiona zostanie coroczna msza święta za zmarłych artystów rockowych.
W sobotę wystąpili też: Sidney Polak, Renata Przemyk oraz Sebastian Riedel z zespołem Cree.
Niedziela to ostatni dzień festiwalu. Zagrają: Kasia Kowalska, Róże Europy, Grubson i Happysad. Z jubileuszowym koncertem wystąpi zespół Dżem. W południe w Spichlerzu Polskiego Rocka zaplanowano spotkanie promujące książkę o nieżyjącym od ćwierćwiecza legendarnym wokaliście Ryszardzie Riedlu.