Dyrektor związku Andrzej Springer mówi, że oferty są o kilkadziesiąt procent droższe. Na razie nie wiadomo, jak duże będą podwyżki dla mieszkańców.
Te ceny są zdecydowanie wyższe niż w przetargach trzy lata temu, ale jest to oczywiste, bo sytuacja w gospodarce odpadami jest zupełnie inna niż przed trzema laty.
Obecnie w Poznaniu i okolicznych gminach za śmieci segregowane trzeba płacić 14 lub 16 złotych, a w przypadku braku sortowania stawka wynosi 30 złotych. O nowych opłatach będą decydować burmistrzowie i wójtowie gmin oraz przedstawiciele Poznania zasiadający w zgromadzeniu GOAP-u.
Aglomeracja poznańska jest podzielona na sektory. W Poznaniu na razie udało się rozstrzygnąć przetargi w trzech z nich. Na Grunwaldzie, Piątkowie i Wildzie śmieci wywozić będzie firma Remondis.
Zmiana szykuje się w podpoznańskiej gminie Swarzędz, gdzie przetarg wygrała firma FB Serwis. Będzie musiała mieszkańcom dostarczyć nowe pojemniki na odpady, ale może również porozumieć się z dotychczasowym wykonawcą i przejąć dotychczasowe pojemniki. W Buku za odbiór odpadów ma odpowiadać firma KDS z Poznania, a w Czerwonaku konsorcjum kilku przedsiębiorstw na czele ze spółką Suez.
W pozostałych podpoznańskich gminach oraz częściach Poznania przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty. W większości przypadków firmy chciały zdecydowanie więcej pieniędzy niż planował wydać związek GOAP, dlatego przetarg rozpisano od nowa.