NA ANTENIE: Lista Przebojów
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Hello! Hi! Po co nam język polski?

Publikacja: 28.07.2011 g.11:41  Aktualizacja: 28.07.2011 g.17:14
Poznań
Nie ma imprez - są eventy, nie ma konferencji prasowych - są briefingi, nie ma roku do EURO 2012 - jest "One year to go" - przykłady można mnożyć. Co powoduje, że zamiast polskich słów używamy obcych? Najczęściej angielskich?
Wyprzedaże - witryna - Aleksandra Włodarczyk
/ Fot. Aleksandra Włodarczyk

W ubiegłym tygodniu węgierski inwestor budujący w Poznaniu nowy dworzec kolejowy (i przy okazji galerię handlową) ogłosił, że Zintegrowane Centrum Komunikacyjne będzie nazywać się Poznań Główny - City Center. Wzbudziło to wśród poznaniaków duże emocje, o czym świadczą chociażby burzliwe dyskusje na forach internetowych i krytyka, która spotkała pomysłodawców.

Obcojęzyczne nazwy są wszędzie - np. w sklepach (a właściwie: marketach) zamiast informacji o wyprzedaży mamy niezrozumiałe dla wielu z nas napisy "sale". Hasło promocyjne Poznania: "know how" również brzmi obco. Dlaczego miasto Poznań promuje się anglojęzycznym sloganem reklamowym "know how"? Czy nie można nazwać tego po polsku? Tym bardziej, że to hasło ma promować Poznań w Polsce właśnie, a nie za granicą? Na nasze pytanie odpowiada Łukasz Goździor - szef promocji w  Urzędzie Miasta Poznania.

Przeciwko wprowadzeniu tego hasła protestowali działacze Stowarzyszenia My - Poznaniacy. Ich zdaniem użycie takiego zwrotu może naruszać ustawę o ochronie języka polskiego. Narusza czy nie? Czy zwrot "know how" jest już tak znany i powszechnie używany, że stał się częścią naszego języka? W naszym studiu pojawi się gość, do którego skierujemy pytanie o "know how" - dr  Jarosław Liberek z Zakładu Frazeologii i Kultury Języka Polskiego Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Czy w komunikatach ogłaszanych na dworcach w całym kraju będziemy słyszeć, że pociąg jedzie na dworzec Poznań Główny - City Center? Jak działacze Stowarzyszenia My - Poznaniacy oceniają nazwę przyjętą dla Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego? Mówi Lech Mergler:

Dlaczego dworzec kolejowy będzie nosił nazwę Poznań Główny - City Center? Na to pytanie odpowiada Przemysław Terlecki, rzecznik firmy Trigranit w Poznaniu. To właśnie ta węgierska firma buduje Zintegrowane Centrum Komunikacyjne.

Tegoroczny festiwal teatralny Malta w Poznaniu nie był zwykłym festiwalem. Zwykłym, znaczy pisanym przez "w". Zamiast tej litery było "v", czyli mieliśmy festival po angielsku. W Jarocinie także nie odbywał się np. festiwal w Jarocinie, ale Jarocin Festival! To w ramach zachowań, które moglibyśmy nazwać "małomiasteczkowymi?

W wielu wielkich zakładach pracy, firmach - z angielskiego: korporacjach - nie mamy już działu kadr, tylko dział HR (human resources, czyli zasoby ludzkie). Powszechne są też działy PR, czyli public relations (z ang. - relacje publiczne, kontakty z otoczeniem). Powstaje odrębny język, polsko-angielska mieszanka, którą posługują się pracownicy korporacji. Ten wewnętrzny, "firmowy" język zmienia jednak polszczyznę, bo przecież jest też używany poza miejscem pracy. Czy zauważają Państwo jeszcze obce słowa i zwroty, czy tak bardzo przesiąkł nimi nasz język, że stały się jego częścią, że zostały zaakceptowane? Czy jednak wciąż drażnią: eventy zamiast spotkań, feedbacki zamiast odpowiedzi? Czy możemy liczyć na feedback - z Państwa strony? A może lepiej jednak liczyć na Państwa odpowiedź? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

https://radiopoznan.fm/n/