Jak je przeżywamy - na smutno, a może jednak to dzień radości? Czy Dzień Wszystkich Świętych - 1 listopada skłania do zadumy? W ostatnim dniu października nie odbywają się lekcje w wielu szkołach, zamknęły się uczelnie, wielu z nas wzięło urlopy - po to by 1 listopada mieć czas na spotkania przy grobach naszych bliskich. Wyjątkowy dzień, w którym każdy, albo prawie każdy pojawia się na cmentarzu, przywołuje wspomnienia o tych, którzy już odeszli. Może też skłania nas do zastanowienia się nad tym, co nas czeka, po tamtej stronie życia? To również dzień rodzinnych spotkań, okazja by porozmawiać z dawno nie widzianą ciotką czy szwagrem, nawet pośmiać się, przypomnieć rodzinne anegdoty. Wielu z nas także modli się nad grobami, albo w duszy rozmawia z bliskimi, powierzając im swoje troski. To niezwykły dzień. W polskiej tradycji bardzo ważny.
Jak świętować Wszystkich Świętych? Smucić się i wspominać zmarłych czy też cieszyć się z ich świętości i mieć nadzieję? Na dzień przed dniem Wszystkich Świętych pytamy Państwa - jak nie zmarnować tego święta? Jak je przeżywać? Dominikanin ojciec Roman Bielecki przekonuje by tego dnia pozwolić sobie właśnie na uśmiech.
Czasem jedziemy długie godziny, żeby na chwilę stanąć przy grobach bliskich. Często wyjazd na Wszystkich Świętych łączymy z pobytem u rodziny, spotkaniem z ciotkami i wujami. Potem wspólny posiłek po godzinach spędzonych na cmentarzu - to też piękno Wszystkich Świętych. Takie spotkania tworzą rodzinną wspólnotę - mówi ojciec Roman Bielecki.
Dzień Wszystkich Świętych jest w Polsce dniem wolnym od pracy. Święto to jest mocno zakorzenione w polskiej tradycji i większość Polaków przywiązuje do niego dużą wagę. 1 listopada zamknięte są np. super i hipermarkety. Zakaz handlu nie dotyczy właścicieli sklepów, bo oni mogą stać tego dnia za ladami. Niestety, świat konsumpcji i handlu przeniósł się też przed cmentarze - zauważa Katarzyna Kolska z miesięcznika "W Drodze".
Tradycja Wszystkich Świętych jest nadal silna, ale do naszych domów coraz śmielej wkracza tradycja anglosaskiego święta Halloween. Zupełnie niepasująca do naszego obszaru kulturowego, ale przypomnijmy, że też kiedyś mieliśmy kiedyś swoje "święto duchów". Świetnie opisał je Adam Mickiewicz w Dziadach. Młodzież, pewnie w odruchu buntu, zachłystuje się "świętem dyni", ale z drugiej, szuka alternatywy - mówi ksiądz Jan Ostryg z Kościoła Ewangelicko - Metodystycznego, który jest współorganizatorem "Ekumenicznej Nocy Kościoła" w Święto Reformacji i wigilię Wszystkich Świętych. To propozycja alternatywnego spędzenia nocy, podczas której wielu młodych (i nie tylko) świętować będzie Halloween, święto, w którego centrum jest śmierć. Młodzi chrześcijanie proponują by tej nocy celebrować życie - życie bez końca. O to jak przeżywamy, spędzamy przedświąteczny poniedziałek? Jak świętować Wszystkich Świętych? Nasz reporter zapytał o to poznaniaków.
W ramach projektu "Druk Wspomnień" pomagamy zachować przeszłość poprzez druk niskonakładowych prywatnych książek.
Więcej szczegółów na: www.drukwspomnien.pl