"Uważnie obserwujemy stan lasów" – zapewnia rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu, Tomasz Maćkowiak.
Już teraz na terenie poznańskiej dyrekcji odnotowaliśmy 12 pożarów w Lasach Państwowych i 3 pożary w lasach niepaństwowych (…) Najczęściej dostajemy zgłoszenia od ludzi, którzy jadą gdzieś rowerem czy samochodem, widzą dym i po prostu alarmują
- mówi Tomasz Maćkowiak.
Na terenie dyrekcji funkcjonuje 47 dostrzegalni – część z kamerami i systemami wykrywania smogu. Przez cały sezon leśnicy mają do dyspozycji 2 samoloty patrolowo-gaśnicze typu Dromader. W każdym nadleśnictwie znajdują się też punkty alarmowe i dyspozycyjne.
Jak podkreśla Tomasz Maćkowiak, dzięki wdrażanemu systemowi monitorowania lasu, średnia powierzchnia pożarów z roku na rok maleje. Liczby wciąż jednak są duże. Leśnicy już teraz apelują o ostrożność. Najgorszy okres może jednak przyjść dopiero w drugiej połowie kwietnia.