NA ANTENIE: 23:00 POL NA POL CZ 2/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ostatnie słowa kandydatów do wyborców przed ciszą wyborczą

Publikacja: 11.10.2019 g.16:55  Aktualizacja: 11.10.2019 g.21:53
Poznań
Zakaz agitacji zacznie obowiązywać o północy, dlatego kandydaci niemal wszystkich komitetów wyborczych zwrócili się do elektoratów po raz ostatni.
wybory urna głosowanie liczenie głosów - fotolia
Fot. fotolia

Liderka listy Koalicji Obywatelskiej Joanna Jaśkowiak, była żona prezydenta Poznania i radna sejmiku wojewódzkiego, powiedziała, że mijająca kampania była dla niej wyzwaniem, ponieważ musiała ją łączyć z pracą zawodową oraz działalnością w sejmiku. Pilnowała także, aby jej działania były uczciwe.

Starałam się być uczciwa wobec wyborców. W czasie tej kampanii nie grałam nikogo innego aniżeli jestem na co dzień. Wybory są świętem, są prawem i obowiązkiem każdego obywatela. Chciałabym prosić, abyśmy poszli na wybory, bo głęboko wierzę w to, że Polska może być lepsza.

Poseł PiS i kandydat tego ugrupowania, Tadeusz Dziuba, mówił, że podziela pogląd, który mówi o tych wyborach, jako najważniejszych w ciągu ostatnich trzydziestu lat, ponieważ zadecydują one o tym, czy wprowadzane w polityce wewnętrznej i zagranicznej zmiany przez obecny rząd będą kontynuowane.

Ten nowy paradygmat to jest to, że polityka wewnętrzna, ale także zagraniczna Polski ma służyć obywatelom. Ma służyć wszystkim, a nie tylko wybranym środowiskom. Polska ma być dla wszystkich i te wybory o tym rozstrzygną.

Przedstawiciele Konfederacji zaprezentowali dziś ostatni punkt swojego programu, który dotyczy reformy służby zdrowia na bazie modelu singapurskiego, opartego o współpracę sektorów publicznego i prywatnego.

Liderka Lewicy, Katarzyna Ueberhan wyraziła zadowolenie z faktu, że kampania i wszystkie debaty były bardzo merytoryczne, co miałoby wynikać z faktu, że na większości list w Poznaniu ma pierwszym miejscu znajdowały się kobiety.

Ostatnie godziny przed ciszą wyborczą marszałek Senatu Stanisław Karczewski spędził w Czarnkowie, a poseł PSL Krzysztof Paszyk w Pile.

Stanisław Karczewski poza Czarnkowem odwiedził również Trzciankę i Piłę. W tej pierwszej miejscowości spotkał się z mieszkańcami, z którymi rozmawiał na temat roli Senatu w Polsce. Namawiał również do udziału w wyborach, a jako kandydatkę do Senatu w okręgu pilskim wskazał mecenas Jolantę Turczynowicz-Kieryłło.

Ma wielkie doświadczenie prawnicze, jest więc świetnym kandydatem na senatora. Jestem przekonany, że ten okręg będzie należał do niej i pokona swoich kontrkandydatów. 

Z kolei poseł PSL Krzysztof Paszyk spotkał się z mieszkańcami w Pile. Ponownie przedstawił wszystkich kandydatów ze swojej listy i zaapelował o udział w wyborach. Jego zdaniem, każdy powinien spojrzeć na swój głos jako szansę, szansę na zmiany dla siebie, rodziny i całej Polski.

"Wynik niedzielnych wyborów będzie dla Europy świadectwem naszej polityki - mówił po południu w Koninie  prof. Zdzisław Krasnodębski.

Dane ekonomiczne pokazują, że nasze rządy są rządami sukcesu i Unia będzie się z tym musiała liczyć. Trzeba się będzie też liczyć z tym, że Polska w ten sposób będzie rządzona przez następne cztery lata, jest partnerem, który coraz bardziej się liczy, więc to już zmienia po części nastawienie do Polski. W tym sensie - nam też ułatwia to pracę. A dla wielu ludzi to jest oznaka nadziei, że taką politykę można uprawiać - socjalną i konserwatywną jednocześnie. Że to jest polityka popularna - wielu Francuzów i Niemców chciałoby, żeby taką politykę uprawiano w ich krajach.

Prof. Krasnodębski przyjechał do Konina na zaproszenie Zbigniewa Hoffmanna, jedynki PiS na liście kandydatów do sejmu w tym okręgu wyborczym. Niedzielne wybory były jednym z wielu - oprócz służby zdrowia, przyszłości unijnego i polskiego rolnictwa, za które w Unii odpowiadał będzie Polak, czy o konsekwencjach powierzenia Fransowi Timmermansowi kwestii klimatycznych. "Ta ostatnia decyzja, ze względu na niechęć Timmermansa do rządów prawicy w Polsce może dla naszego kraju oznaczać kłopoty" - mówił europoseł PiS.

 

Hubert Jach/Przemysław Stochaj/Sławomir Zasadzki 

https://radiopoznan.fm/n/2Gwej3
KOMENTARZE 1
Robert Es
Robert Es 11.10.2019 godz. 17:05
A co boli Agorę, Ministerstwo Skarbu Państwa przyjęło przez rząd rozporządzenie, znoszące obowiązkową publikację komunikatów i ogłoszeń w ogólnopolskiej prasie przez resort i spółki z udziałem Skarbu Państwa, i pozwolą zaoszczędzić tym spółkom i budżetowi państwa łącznie 6-8 mln zł rocznie. Spółki Skarbu Państwa ogłaszają się w internecie zamiast w dziennikach. Ma to ograniczyć koszty. Natomiast zdaniem Michnika jest to przejaw represji polskiego obozu rządzącego wobec „Gazety Wyborczej” poprzez ograniczenie jej prenumeraty oraz rezygnacja z wykupowania ogłoszeń przez spółki Skarbu Państwa . Mocno zmniejszono prenumeratę „Gazety Wyborczej”, „Newsweeka” i „Polityki”.
Więc albo Wyborcza miała monoPOl a teraz się skończył i to boli albo Kaczyński się uwziął. Tu chodzi o wielkie pieniądze.