Oszuści cały czas zmieniają swoje metody działania. Dzwoniąc podszywają się pod różne osoby.
Podczas takiej rozmowy często dochodzi do tego, że jednak oszust zmanipuluje taką osobę, jeżeli ma na to czas
- mówi Andrzej Karpiński z wielkopolskiej policji. W połowie tego miesiąca na Śląsku policjanci rozbili gang, którego członkowie podawali się ankieterów GUS-u i wyłudzali dane, a potem pieniądze.
"Sygnały o takich oszustach mamy z kraju" - mówi rzecznik Urzędu Statystycznego w Poznaniu Arleta Olbrot. Oszuści podszywający się pod ankieterów próbują wyłudzić dane pod pretekstem weryfikacji danych spisowych. Arleta Olbrot przypomina, że ankieter podczas rozmowy jest zobowiązany do podania imienia, nazwiska i numeru legitymacji służbowej i te dane zawsze możemy zweryfikować na stronie GUS lub pod numerem infolinii.
Na stronie Głównego Urzędu Statystycznego jest także informacja o prowadzonych obecnie badaniach ankietowych. Zawsze także można się umówić na inny termin rozmowy z ankieterem, a jeśli mamy podejrzenia, że zadzwonił do nas oszust, możemy powiadomić policję. Ankieter nigdy nie powinien pytać o numer dowodu osobistego i dane bankowe. Ankieterzy nie zbierają pieniędzy też pieniędzy i nie proszą o dokonanie jakiejkolwiek wpłaty.