Kandydat do europarlamentu z drugiego miejsca na wielkopolskiej liście Prawa i Sprawiedliwości zamierza sprzeciwiać się tworzeniu wspólnego wojska.
Nie chcemy, aby Unia Europejska rywalizowała z numerem jeden w NATO, czyli USA, a takie pokusy się pojawiają i są przekładane na propozycje legislacyjne nawet
- mówi kandydat.
Czarnecki wskazuje na zeszłoroczne sprawozdanie Parlamentu Europejskiego w sprawie zmiany traktatów, dotyczące przekazania wspólnocie odpowiedzialności za bezpieczeństwo.
Kandydata poparł dziś przewodniczący klubu PiS i były szef resortu obrony Mariusz Błaszczak. Jego zdaniem, Polska powinna współpracować wojskowo przede wszystkim z Amerykanami.
A więc od Unii Europejskiej czego możemy oczekiwać? Możemy oczekiwać współpracy odnośnie na przykład produkcji wspólnej amunicji, współpracy jeżeli chodzi o nowoczesne technologie, badania i rozwój, ale nie ma sensu, żeby realizować programy, w wyniku których powstawałaby armia europejska
- mówi Mariusz Błaszczak.
Były minister obrony apeluje o utrzymanie rozpoczętej za rządów Zjednoczonej Prawicy współpracy dotyczącej działającego w Poznaniu amerykańskiego dowództwa czy serwisowania czołgów Abrams.