NA ANTENIE: LITTLE RED CORVETTE/PRINCE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Po co nam powiaty? Czas na zmiany?

Publikacja: 08.02.2012 g.13:12  Aktualizacja: 08.02.2012 g.23:55
Poznań
Gminy, powiaty, województwa - reforma samorządowa do dziś uchodzi za najbardziej udaną w Polsce. Ale też co jakiś czas wracają wątpliwości związane z istnieniem powiatów. Czy to rzeczywiście najsłabszy szczebel? Może w ogóle niepotrzebny? Czy reforma sądownictwa i zmniejszenie liczby sądów to przymiarka do tego by przyjrzeć się ponownie powiatom?
radni powiatu pilskiego - Wiesława Pinkowska
/ Fot. Wiesława Pinkowska

Może nie likwidacja, a zmiany? Czy powiaty są w Polsce potrzebne? Wysłuchaliśmy opinii polityków i samorządowców, najważniejsze jest jednak Państwa zdanie w tej sprawie, bo to Wy załatwiacie w starostwach różne sprawy. W Wielkopolsce jest 35 powiatów. Dla wielu miast to chluba, bo powiat to prestiż i atrybuty władzy. W niektórych miastach powiatowych odezwały się jednak głosy niepokoju. Czy reforma sądownictwa i zmniejszenia liczby sądów to przymiarka do likwidacji powiatów. Formalnie obie sprawy nie mają ze sobą nic wspólnego, ale... powiat bez sądu, to jak sołectwo bez świetlicy. Czy powiaty wymagają więc poważnej analizy i zmian?

Polska powiatowa od początku nie miała szczęścia. Właśnie z tego powodu, że powiat to prestiż. Lokalni politycy zabiegali o więcej województw i większą liczbę powiatów. A skutek jest taki, że powiaty to według niektórych twór słaby, a zadań ma sporo - szkolnictwo ponadgimnazjalne, drogi i coraz bardziej kłopotliwe szpitale. O możliwości likwidacji powiatów wspomniał ostatnio minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. Powiaty ponownie pojawiły się na mapie Polski  w toku dyskusji o reformie administracji w 1998 roku. Wtedy przeciwko ich powołaniu byli ludowcy. Dziś PSL broni powiatów, jak niepodległości. Czy powiaty są potrzebne? Czy wydawanie praw jazdy, pozwoleń na budowę - można przenieść do gmin? Może zmniejszyć ich liczbę, ale za to wzmocnić ich zadania? Co Państwo na to?

Kompetencje starosty i zarządu powiatu po reformie administracji z 1999 r.:

  • podejmowanie decyzji w zakresie
  • edukacji publicznej (szkoły ponadgimnazjalne)
  • ochrony zdrowia (szpitale rejonowe, powiatowe)
  • transportu na terenie powiatu (współfinansowanie lokalnych linii autobusowych, np. miejskich przedsiębiorstw komunikacji w miastach na prawach powiatu)
  • opieki nad drogami publicznymi powiatowymi
  • geodezji
  • gospodarki nieruchomościami
  • ochrony środowiska
  • porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli
  • przeciwdziałania bezrobociu
  • obronności
  • pomocy społecznej
  • wydawania zezwoleń na podejmowanie pracy przez cudzoziemców
  • zwalczania klęsk żywiołowych oraz organizowania pomocy na szczeblu powiatowym
  • rejestracji pojazdów oraz wydawanie praw jazdy

.

Największym w Polsce powiatem, pod względem liczby mieszkańców jest powiat poznański (ponad 319 tysięcy). W całej Polsce jest ich 379 (ziemskich 314 skupiających od kilku do kilkunastu gmin).

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 6
Mietek 25.06.2012 godz. 10:51
Jak zlikwidują Powiaty to i Sądy,Księgi Wieczyste, ZUS,KRUS,Urzędy Pracy,Komendy Powiatowe Strazy,Policji,Sanepid,Weterynarię itd.itd. to co zostanie - zostanie zadupie. Miasteczka umrą śmiercią naturalną.
Ograniczyć rozrastanie administracji,ułatwiać przepisy. Co zrobiono w zakresie uzyskania pozwolenia na budowę
przecież to droga przez mękę , ludzie ryzykują budowy na dziko (pomimo horendalnych kar) bo szkoda życia
na chodzenie za pozwoleniem. Na głupi garaż : wypisy z planów,mapki 3 tys zł,projekty 4 szt., audyty energetyczne, uzgodnienia,pozwolenia ,wytyczenia-geodeta,dziennik budowy, mapki do odbioru,protokoły elektryk,kominiarz itd i tp. Co to jest, dziadek postawił w 1970 roku garaż w ciagu 4 dni a tu trzeba 6 miesiecy
chodzić za papierkami- koszmarny kraj nie dla ludzi.
Aleksander 08.02.2012 godz. 22:50
Pan Tusk obiecał - tanie Państwo. I słowa dotrzymuje. Zwiększył o kilka set tysięcy osób administrację na każdym szczeblu. Od wielu już lat widać "gołym okiem", że struktura powiatowa jest zbędna. Te 379 powiatów, które w około 90% utrzymują się z podatków mieszkańców, w których pracuje kilkanaście tysięcy urzędników - dobrze opłaconych, zajmujących urzędy, budynki, samochody służbowe i miejsca parkingowe - wszystkim mieszkańcom - jest super miejscem dla urzędników którzy udaja że sa niezbędni.Czy któryś z tych starostów zobaczył wyliczenia, jakie koszty działania tego urzędu to tylko wynagrodzenia i utrzymywanie obiektów. Bez powiatów spokojnie dadzą sobie radę wszystkie inne pozostałe urzędy w Polsce. Co takiego wielkiego robią starostowie, poza tym że stanowią zaplecze polityczne rządzącej PO [patrz: Jan Grabkowski i inni]. Oczywiście oni będa jako pierwsi pokazywać jacy to sa nie do zastąpienia. Panowie Starostowie, może mniej pieniędzy wydawajcie z naszych podatków na fikcyjne działania, w tym na reklamowanie Waszych pseudo dokonań w TV. Pieniądze wyrzucone w błoto. Lecz co to Was obcodzi, to nie Wasze pieniądze.
grodziska pyra 08.02.2012 godz. 14:40
Jedno jest pewne, gospodarka polska nie utrzyma juz dłużej tej armii urzędasów. Pan premier obicał przeciez przed wyborami ograniczenie biurokracji, a ona ciagle się rozrasta!!!
RADEK 08.02.2012 godz. 13:35
Kiedy powstawały nowe powiaty zlikwidowano wszystkie wydziały komunikacji w gminach i po co ?,żeby teraz znowu tworzyć wydziały zamiejscowe.Bo oczywiście nikt nie słuchał tych którzy mieli argumenty za utrzymaniem wydziałów komunikacji w gminach ,to jeden z wielu przykładów oddalenia urzędu od petenta.Moim zdaniem powiaty i gminy powinny mieć większe kompetencje przy jednoczesnym ograniczeniem urzędu wojewody i marszałka.Oczywiście zaoszczędzone środki przekazać do niższego szczebla samorządu,bo sądzę że na tym poziomie są wydawane efektywniej.
Grzegorz S. 08.02.2012 godz. 13:23
Witam.
Jak dla mnie całkowita likwidacja powiatów mija się z celem, ze względu na m.in ogromne koszty tego typu przedsięwzięcia. Powinno się w zamian zlikwidować najsłabsze powiaty, takie które mają najmniejszą liczbę ludności (poniżej 60 tysięcy) oraz te, które są najbiedniejsze. W Wielkopolsce winno, moim zdaniem, zniknąć od 10-20 % powiatów, a niektóre winny być połączone ze sobą na wzór powiatu Czarnkowsko-trzcianeckiego.
Co do powiatów to powinny zniknąć Międzychodzki, Rawicki, Słupecki, Wolsztyński, Grodziski, Ostrzeszowski, Kępiński. Powiaty ostrzeszowski można połączyć z kępińskim, wolsztyński z grodziskim, międzychodzki podzielić pomiędzy powiatami szamotulskim i nowotomyskim, , podobnie rawicki. Jak dla mnie powiaty powinny mieć minimum 70 tyś mieszkańców, przynajmniej 5 gmin, i powierzchnię przynajmniej 1000 km2. Mniejsze powiaty winny być zlikwidowane lub połączone w większe struktury.
Pozdrawiam Grzegorz
Krzychu 08.02.2012 godz. 12:39
Gminy dzialaja sprawnie , bo wiedza co maja na swoim terenie i tego pilnuja.. Natomiast powiaty ciagle kłoca sie z wojewodztwem i marszalkami o kase, kompentencje itp. Jak jest kasa do zabrania to powiaty i wojewodztwo zglaszaja sie pierwsi. Natomiast jak trzeba wydac kase z wlasnego budrzetu to nie ma chetnych. Slychac ciagle jak radni selmikow takich czy innch ( bo ja juz nie wiem ile ich jest -wiem ze na pewno za duzo ). kloca sie o kase , kompetencje . Smiechu warte i tyle . Zlikwidowac jedne i drugie. Wojewoda , Marszalek , po co nam tylu darmozjadow na ktorych robi spoleczenstwo , a nic z tego nie wynika nic z tego nie mamy .Jedni zwalaja na drugich - kto w tym moze sie rozeznac temu NOBEL. !!! .