Powieść „Chłopacy z mojego fyrtla” opowiada o tym, jak autorka poznała ich historię i w jaki sposób odczuwa obecność błogosławionych w swoim życiu. „To jak kontakt ze zmarłym bliskim” – tłumaczy Kinga Sibilska.
Taką pomoc „Piątki” często w zwyczajnych, życiowych sprawach odczuwam. Oni mi wszystko załatwiają, zawsze ich proszę, żeby byli ze mną. I wierzę w to bardzo, że naprawdę są. To chociażby moment moich egzaminów. Często to była loteria – wybranie takich pytań, na które jestem w stanie odpowiedzieć. I zawsze jak ich prosiła, to dostawałam pytania wymarzone i zdawałam na piątkę.
Kinga Sibilska dzieli się swoimi doświadczeniami, czy snami z udziałem polskich męczenników. Książkę można zamówić od Wydawnictwa Salezjańskiego.
Chłopcy z „Piątki” poznali się w oratorium Salezjanów. W dniu wybuchu drugiej wojny światowej nie mieli więcej niż 20 lat. Przez kilka miesięcy działali w konspiracji. Po zatrzymaniu przez hitlerowców dwa lata byli przetrzymywani w więzieniach. Przez cały ten czas modlili się i z godnością znosili trudy aresztu. 24 sierpnia 1942 roku cała „Piątka” została ścięta na gilotynie. W 1999 roku oratorianie zostali beatyfikowani przez Jana Pawła II.
Fragmentów powieści, rozmowy z autorką i historykiem IPN na temat Poznańskiej Piątki będzie można wysłuchać w niedzielnej audycji „Między niebem a ziemią”.