Samorządowcy mają dosyć politycznych kłótni między Koalicją Obywatelską oraz Prawem i Sprawiedliwością. W skład nowego klubu "Wspólny Poznań" wejdą dotychczasowi radni KO, PiS, Lewicy i Prawa do Miasta.
"Nie wystąpiłem z partii, ale złożyłem rezygnację z członkostwa w klubie PiS" - mówi dotychczasowy radny klubu Prawa i Sprawiedliwość Łukasz Kapustka.
Powód jest właściwie jeden. Jestem bardzo zmęczony taką dyskusją pomiędzy Koalicją Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością, czyli taką typowo dyskusją polityczną. Brakuje mi dyskusji o mieście, o sprawach lokalnych, o sprawach mieszkańców. Mam nadzieję, że klub, który powołaliśmy do życia, będzie zajmował się sprawami typowo poznańskimi i nie będziemy dyskutowali o sytuacji politycznej w kraju.
W skład nowego klubu wejdzie również dotychczasowy radny KO Przemysław Polcyn (zostanie przewodniczącym klubu), a także radni niezrzeszeni: wybrani z listy lewicy Henryk Kania i Halina Owsianna oraz samorządowcy Prawa do Miasta: Dorota Bonk Hammermeister i Paweł Sowa. Czworo z tych radnych po raz pierwszy w tej kadencji zasiadało w ławach przy placu Kolegiackim.
Jesteśmy grupą aktywnych, niezależnych radnych, mamy różne poglądy i pomysły, ale łączy nas wspólny cel - dobro naszego miasta
- napisali członkowie klubu "Wspólny Poznań".
Podkreślają, że chcą, by rada miasta znów stała się miejscem debaty i dialogu, dzięki którym będzie można wspólnie znajdować najlepsze rozwiązania dla mieszkańców i dla rozwoju Poznania. Wśród tematów, którymi chcą się zająć są: ochrona środowiska, rozwój lokalnej demokracji czy zrównoważona mobilność.
W poznańskiej radzie miasta nadal samodzielną większość będzie miała Koalicja Obywatelska (20 miejsc). Drugim klubem będzie Prawo i Sprawiedliwość (8 miejsc), a trzecią siłą został nowy klub "Wspólny Poznań" (6 miejsc). W radzie nie będzie już radnych niezrzeszonych. Obecna kadencja potrwa jeszcze trzy lata.