Jak powiedział Radiu Poznań rzecznik prasowy Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Łukasz Olędzki, w kwietniu na wniosek właściciela sąd uchylił część jego zapisów.
Dotyczące na przykład kwestii realizacji garażu podziemnego, kwestii obsługi tego terenu komunikacyjnej, projektowania budynku w sytuacji, gdy on przylega do sąsiedniej działki, trzeba to uzgodnić z sąsiadem. Wszystko to, co wymagało takiego spójnego projektowania całego obszaru, w tym wyroku nieprawomocnym zostało uchylone
- mówi Łukasz Olędzki.
Miasto złożyło skargę kasacyjną i czeka na rozstrzygnięcie Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jeśli inwestor wygra, urząd przy wydawaniu pozwolenia na budowę będzie miał ograniczony wpływ na projekt. Nadal potrzebna będzie jednak zgoda miejskiego konserwatora zabytków.
Miejscowy plan - w części niekwestionowanej przez właściciela nieruchomości - dopuszcza budynek mieszkaniowy lub usługowy do pięciu kondygnacji i stuprocentową zabudowę działki.