Były senator usłyszał zarzuty w Wielkopolskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu. P. jest podejrzany o powoływanie się w zamian za korzyści majątkowe na wpływy wśród urzędników państwowych.
Podejrzanym w tym śledztwie jest również Jarosław W., któremu śledczy postawili zarzuty powoływania się na wpływy w NFZ, Wojewódzkim Inspektoracie Farmaceutycznym oraz wśród urzędników administracji państwowej.
Kolejni zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące obietnicy udzielania korzyści osobistych i majątkowych w zamian za powoływanie się na wpływy Narodowym Funduszu Zdrowia, Wojewódzkim Inspektoracie Farmaceutycznym oraz wśród urzędników administracji państwowej i załatwienia określonych spraw. Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.
To kolejne zarzuty dla Józefa P.. Poprzednie zakończyły się aktami oskarżenia oraz prawomocnymi wyrokami. Były senator klubu PO oraz jego asystent Jarosław W. zostali w lutym 2020 r. skazani na kary po półtora roku pozbawienia wolności za to, że przyjęli łapówki w kwocie co najmniej 40 tys. zł w zamian za załatwienie w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju oraz w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie korzystnego rozstrzygnięcia sprawy dolnośląskiego biznesmena Tomasza G.
Natomiast w listopadzie 2022 r. wrocławski sąd okręgowy skazał P. na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok w sprawie poświadczenia nieprawdy w zeznaniach majątkowych.
Józef P. był nie tylko parlamentarzystą i europosłem. W PRL był działaczem opozycji i Solidarności od roku 1980. Zasłynął jako skarbnik dolnośląskiej Solidarności wypłatą z banku składek związkowych w kwocie 80 mln zł tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego w 1981 r. Pieniądze wykorzystywano m.in. na pomoc rodzinom osób represjonowanych.