Jako jedyna taka jednostka w Wielkopolsce, młodzi druhowie mogą korzystać z profesjonalnego "centrum dowodzenia” – czyli stanowiska, które pozwala przyjmować zgłoszenia o pożarze, dysponować dostępnymi jednostkami czy kierować ruchem.
Młodzi strażacy na żywym organizmie uczą się, jak wygląda praca w zawodowej straży, a wielu z nich nie ukrywa, że swoją przyszłość wiążą właśnie z tym zawodem. Z mikrofonem do Kwilcza w powiecie międzychodzkim wybrał się Kacper Witt.
Pieniądze na stworzenie stanowiska Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza pozyskała z dofinansowań oraz pomocy gminy. Łącznie kosztowało kilkanaście tysięcy złotych.