Starsza posterunkowa rzuciła się na ratunek do Warty i przepłynęła rzeką pół kilometra, aby wyciągnąć z wody kobietę, która - jak się okazało - zamierzała popełnić samobójstwo. W patrolu młodej funkcjonariuszce towarzyszył sierżant sztabowy Marcin Szubarga.
- Podbiegliśmy na brzeg Warty, zobaczyliśmy kobietę na środku, przekazałam broń koledze i po prostu wskoczyłam do wody i popłynęłam. Oczywiście kolega cały czas mnie asekurował. Ten mundur, nasiąknięty wodą dość mocno krępował moje ruchy. Płynęłam raz z nurtem, to znowu pod nurt i było to troszeczkę ciężkie. Najtrudniejszą częścią akcji było wyciąganie tonącej, bo gdy tylko kobieta poczuła grunt pod nogami zaczęła się szarpać i krzyczeć. Adrenalina sprawiła, że nawet się nie zastanawiałam, iż ryzykuję własnym życiem - opowiada Martyna Wawrzyniak.
Martyna Wawrzyniak jest w śremskiej policji niespełna trzy lata. Poza pracą zawodową odnosi duże sukcesy w brazylijskim jiu-jitsu oraz trenuje pływanie. Rzeczniczka śremskiej komendy policji Ewa Kasińska zdradziła, że w najbliższą środę podczas obchodów Święta Policji bohaterska policjantka otrzyma awans na stopień sierżanta.
Z kolei rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak na Twitterze jednoznacznie zapewnił, że funkcjonariuszkę czeka nagroda.
Nasza policjantka ze Śremu przepłynęła w rzece około pół kilometra żeby ratować tonącą. W pełnym policyjnym rynsztunku. Zuch dziewczyna!
— Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja) July 17, 2020
Trzeba pomyśleć o przedstawieniu sylwetki naszej koleżanki st. post. Martyny... pic.twitter.com/QeAnUSzNxE