NA ANTENIE: Filmowy konik
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dyptyk Boutsa wrócił do domu – felieton Miłosza Manasterskiego

Publikacja: 08.06.2023 g.00:08  Aktualizacja: 08.06.2023 g.00:12
Kalisz
„Jak miło jest wiosną podumać nad Prosną” – śpiewali Starsi Panowie w swoim legendarnym kabarecie. Gdyby przy sprzyjającej pogodzie brzegi Prosny wypełniły się nadmiernie dumającymi mieszkańcami Wielkopolski, warto rozważyć przeniesienie się nieco dalej, na przykład nad brzeg rzeki Ciemnej. Najlepiej w samym Gołuchowie.
dyptyk z warsztatu Dierica Boutsa „Mater Dolorosa” i „Ecce Homo” - Danuta Synkiewicz  - Radio Poznań
Fot. Danuta Synkiewicz (Radio Poznań)

Po kilkumiesięcznej przerwie Zamek Czartoryskich w podkaliskim Gołuchowie jest znów dostępny dla zwiedzających. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyasygnowało na prace remontowe tzw. Małego Wawelu 2,8 miliona złotych. Dzięki temu udało się przeprowadzić wymianę i renowację okien oraz drzwi. Przepiękny zamek w ostatnich dniach stał się bohaterem mediów ogólnopolskich i to nie z powodu zakończenia prac remontowych.

17 marca 2023 roku na zamku gołuchowskim odbyła się niezwykła uroczystość z udziałem wicepremiera i ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego. Było to przekazanie zamkowemu muzeum odzyskanej straty wojennej. – Dzisiaj jesteśmy niezmiernie usatysfakcjonowani i szczęśliwi, że możemy być świadkami zakończenia jednego z ważniejszych procesów restytucyjnych w ostatnim czasie – mówił wicepremier Gliński w Gołuchowie. Do swojego domu wróciły dwa obrazy „Ecce Homo” i „Mater Dolorosa” Dierica Boutsa, z przełomu XV i XVI w.

Obydwa bezcenne dzisiaj dzieła zostały zakupione przez Izabelę Czartoryską-Działyńską i znajdowały się w kolekcji na Zamku w Gołuchowie. Po ataku III Rzeszy na Polskę obrazy zostały wywiezione z Gołuchowa do Warszawy, gdzie miały być bezpiecznie schowane przed rabującymi wszystkie polskie dzieła sztuki Niemcami. Byli oni przygotowani do tego rabunku w sposób precyzyjny – przed wrześniem 1939 r. opracowali dokładne katalogi obiektów, które miały zostać zrabowane z polskich muzeów i kolekcji prywatnych. Nie działali na oślep, przez całą okupację w sposób systematyczny wywozili z Polski wszystko, co najcenniejsze.

Tak stało się również w przypadku gołuchowskiego dyptyku. W bliżej nieokreślonych okolicznościach, prawdopodobnie w czasie Powstania Warszawskiego, obydwa obrazy zostały skradzione i wywiezione z Warszawy. W 2019 r. pracownicy departamentu restytucji dzieł sztuki Ministerstwa Kultury – natrafili na te obrazy, przeszukując strony internetowe, w domenie hiszpańskiego muzeum. W przeciwieństwie do naszych zachodnich sąsiadów, którzy utrudniają po dziś dzień odzyskiwanie dzieł sztuki z polskich muzeów i kolekcji, Hiszpanie nie mieli wątpliwości, jak należy postąpić. W 2021 r. przy okazji wizyty ministra kultury Polski w Hiszpanii wicepremier Piotr Gliński złożył wnioski restytucyjne i zostały one pozytywnie rozpatrzone przez władze w Madrycie. W efekcie dzisiaj możemy się cieszyć „Ecce Homo” i „Mater Dolorosa”, które wróciły do zamku w Gołuchowie i wiszą dokładnie na tych samych miejscach, na których wisiały przed wrześniem 1939 roku.

Oby powrót dzieł Boutsa był zapowiedzią odzyskania jeszcze bardziej bolesnej straty, tym razem powojennej. Należący do kaliskiej katedry bezcenny obraz z pracowni Rembrandta „Zdjęcie z krzyża” skutecznie ukryty przed Niemcami przetrwał II wojnę światową, ale został w czasach komuny zrabowany z katedralnego ołtarza. Oby przeczesujący świat pracownicy departamentu restytucji dzieł sztuki Ministerstwa Kultury jak najszybciej natrafili na jego ślady, by on również, jak dyptyk Boutsa, mógł wrócić do swojego domu w Kaliszu.

https://radiopoznan.fm/n/QAPHMM
KOMENTARZE 0