NA ANTENIE: A BAR SONG (TIPSY) 2024/SHABOOZEY
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

B. Wróblewski: mamy dość spadochroniarzy politycznych w Wielkopolsce, kandydatem PiS na prezydenta Poznania powinien być ktoś stąd

Publikacja: 29.01.2024 g.11:02  Aktualizacja: 29.01.2024 g.14:01 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Poseł Prawa i Sprawiedliwości był gościem Kluczowego Tematu.
wróblewski - Wojtek Wardejn - Radio Poznań
Fot. Wojtek Wardejn (Radio Poznań)

Jak tłumaczył, decyzję w sprawie kandydatów na włodarzy największych polskich miast w najbliższym czasie podejmą władze partii.

Mam nadzieję, że wkrótce ten kandydat będzie, że ta walka z Jackiem Jaśkowiakiem zostanie nawiązana, bo wiele spraw w Poznaniu trzeba zmienić. Ostatni temat to wielofunkcyjna hala widowiskowo-sportowa, w 2017 roku podpisaliśmy list intencyjny w tej sprawie. Jacek Jaśkowiak wymyślił sobie konkurencyjną opcja Areny, która okazała się niewypałem, tematów jest więcej, np. stadion dla Warty

- mówi Wróblewski. 

Poseł Wróblewski mówi, że logicznym kandydatem na prezydenta jest on i poseł Szymon Szynkowski vel Sęk. Jak dodaje, i on i poseł Szynkowski należą do liderów PiS w Wielkopolsce, dobrze też znają Poznań. Jak tłumaczy, zmiana prezydenta jest konieczna, ponieważ miasto rządzone przez Jacka Jaśkowiaka traci na znaczeniu. 

Jego zdaniem kandydat musi być ktoś, kto ma realne szanse w wyborach. 

Poniżej cała rozmowa:

Łukasz Kaźmierczak: PiS zapowiadało intensywny czas, akcja "bądźmy razem", do Poznania przyjechał Jacek Sasin. Czy to hasło do własnego elektoratu?

Bartłomiej Wróblewski: To hasło mobilizujące sympatyków Prawa i Sprawiedliwości, ale spotkania były też otwarte. Bardzo liczne spotkanie, kilkaset osób, na którym byli nie tylko wyborcy, pokazały to pytania. Takie spotkania są w całej Polsce, są elementem mobilizacji.

Dwa miesiące do wyborów, a wy nie macie kandydatów na prezydenta Poznania?

Oficjalnie nie został ogłoszony, ale te kandydatury będą ogłoszone wkrótce.

Nigdy tak nie było, żeby tak późno...

Oficjalne decyzje zawsze zapadają w okresie kampanii i nie inaczej będzie teraz.

Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział, że chciałby, żeby kandydatką była kobieta. Powiedział, że miałby w głowie dwie kandydatki.

To drugorzędne, jaka będzie płeć i wiek kandydatki, ważne, by ta osoba podjęła walkę z Jackiem Jaśkowiakiem, ktoś stąd.

Może kobieta będzie łagodzić obyczaje.

Myślę, że nie ma żadnego znaczenia, mamy takie staczanie się po równi pochyłej miasta, elementy dodatkowe - kto to miałby być? Decyzja należy do komitetu politycznego PiS. Myślę, że to powinien być ktoś stąd, dosyć mamy spadochroniarzy politycznych w Wielkopolsce.

Czyli tą kobietą nie powinna być Jadwiga Emilewicz.

I dwa musi to być ktoś, zgodnie z szansami, trzeba przeprowadzić badania. Inaczej kandydatura nie będzie poważna.

Czy to ma być kandydat na twardo z PiS, czy szerzej? Szymon Szynkowski mówił o przekonywaniu ludzi niekoniecznie związanych z PiS.

To bardzo teoretyczne wypowiedzi. Ja mówiłem o badaniach opinii publicznej, czyli twardym obiektywnym kryterium. Są badania pokazujące różne perspektywy różnych kandydatów, czy to będzie ktoś z PiS, czy spoza - ważne, żeby był najsilniejszy.

Mówi się o panu i Szymonie Szynkowskim vel Sęku.

To jedyne logiczne kandydatury w tej chwili. Wiemy to z wyborów, że to najsilniejsze kandydatury, dobrze znamy miasto, należymy też do liderów PiS w Wielkopolsce. To kandydatury naturalne, wszelkie eksperymenty będą osłabiać.

A przewidywalny kandydat nie będzie osłabiać? Nie macie żadnego niekojarzącego się z PiS kandydata? Kandydatki?

Nic mi nie wiadomo. Dyskutując o kandydatach PiS odchodzimy od czegoś podstawowego - dlaczego w Poznaniu potrzebna jest zmiana. Dlatego, że idzie w Poznaniu coraz gorzej. Poznań wypadł z najważniejszych miasta w kraju, to powolne staczanie się miasta, nie dzieją się rzeczy wynoszące do pierwszej ligi.

To nadal jest główny kandydat - Jacek Jaśkowiak.

Mam nadzieję, że wkrótce ten kandydat będzie, że ta walka z Jackiem Jaśkowiakiem zostanie nawiązana, bo wiele spraw w Poznaniu trzeba zmienić. Ostatni temat to wielofunkcyjna hala, w 2017 roku podpisaliśmy list intencyjny w tej sprawie. Jacek Jaśkowiak wymyślił sobie konkurencyjna opcja Areny, która okazała się niewypałem, tematów jest więcej.

Mówił pan, że niedługo wszystkie informacje będą podane, będzie to osoba z dużym doświadczeniem, mająca ok 40 lat. To Szymon Szynkowski vel Sęk.

Wcześniej mówiłem o tym, że kandydatem powinien być jeden z rozpoznawalnych poznańskich posłów, to racjonalna decyzja.

Mająca ok. 40 lat.

Oboje mamy ok. 40 lat. Te charakterystyki się zdarzają. Decyzję poznamy wkrótce. Decyzje podejmowane są w sprawie wszystkich dużych miast.

W Poznaniu więcej możliwości bilbordowych ma Jacek Jaśkowiak. Administratorem są MTP.

Przestrzegałem przed uchwałą krajobrazową, która prowadzi do likwidacji pluralizmu w zakresie wielkoformatowej reklamy, to oznacza, że zawsze władze miasta będą w pozycji uprzywilejowanej, w pozycji monopolisty, a konkurencja polityczna w Poznaniu będzie słabła. Jak nie ma konkurencji to zwykle jest drogo i nieefektywnie.

Jest zmiana po wyborach. Pan jest wiceprzewodniczącym struktur w Wielkopolsce, podobnie jak Szymon Szynkowski vel Sęk.

I Marlena Maląg... A przewodniczącym jest Zbigniew Hoffmann.

Czytałem niedawno, że Szymon Szynkowski mówi, że na tej kwestii nowego kandydata na prezydenta Poznania koncentruje się jako nowy szef struktur PiS w Poznaniu. Przecież to pan był tym szefem.

Zostały zlikwidowane poprzednie struktury PiS, w których było 99 okręgów, teraz jest 16. Każdy z nas odpowiada za inną część województwa, ja za aglomerację poznańską, Szymon Szynkowski za Poznań.

PO złożyła projekt liberalizującej prawo aborcyjne do 12 tygodnia ciąży, premier Donald Tusk zapowiedział wprowadzenie pigułki dzień po bez recepty, czyli to wahadło odbija w drugą stronę.

Takie projekty pojawiają się od 20 lat w każdej kadencji, środowiska lewicowo-liberalne składają taki projekt, choć nie powinno mieć to miejsca, bo to są projekty prawnie niekonstytucyjne. W tej sprawie Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się już 25 lat temu, w 1997 roku. Uznał, że aborcja na życzenie narusza prawo do życia, to przepisy niezgodne z polską konstytucją i są nieludzkie, dlatego, że nasze życie musi być chronione, niezależnie od tego, czy przed urodzeniem, czy po, czy biednego, czy bogatego.

Ja mówiłem o wahadle, panie pośle, najpierw była sytuacja, kiedy był kompromis i taka aborcja nie była dostępna.

Ale takie projekty pojawiały się w każdej kadencji.

Teraz władze mają ugrupowania, które dążą do liberalizacji.

Kiedy SLD rządziło (...)

Tylko nie było wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej, który zmienił nastroje społeczne.

Takie projekty były wielokrotnie. Taki projekt był w 1996 i był kwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny, później SLD dążyło do zmiany, później projekty pojawiały się w czasie pierwszej PO i pojawiają się dzisiaj, siłą rzeczy, kiedy zwyciężają ugrupowania lewicowo-liberalne, starają się dokonać zmian rewolucyjnych.

To realne?

Gdyby decydowało prawo to nie byłoby wątpliwości, że nie można nawet wnieść takiego projektu. Mam nadzieję, że także w Trzeciej Drodze, w PO, znajdą się ludzie, którzy zrozumieją, że te propozycje mają charakter barbarzyński, bo życie ludzkie musi być chronione, jest największą z wartości, co nam po pieniądzach, jeśli nie będzie życia.

Znajdzie się w Sejmie większość do uchwalenia tej ustawy?

Mam nadzieję, że nie znajdzie się taka większość, że znajdą się ludzie sumienia. Nawet jeśli, na pewno prezydent je zawetuje, a poza tym jest Trybunał Konstytucyjny, który - jeśli chce być konsekwentny (...) Prawo jest jednoznaczne.

https://radiopoznan.fm/n/zSiFzj
KOMENTARZE 0