NA ANTENIE: Z Ogniem do gwiazd
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

O. Semeniuk: Jest najpierw życie i później gospodarka i tego musimy się nauczyć

Publikacja: 17.03.2021 g.16:12  Aktualizacja: 17.03.2021 g.16:33
Poznań
Od ponad roku zmagamy się ze skutkami pandemii COVID-19, w tym ze skutkami gospodarczymi. Jakie są efekty tych zmagań? Gościem redaktora Piotra Tomczyka była wiceminister rozwoju pracy i technologii Olga Semeniuk.
olga semeniuk wuw - Wojtek Wardejn - Radio Poznań
Fot. Wojtek Wardejn (Radio Poznań)

Piotr Tomczyk: Sprawa pomocy dla polskich firm, a przede wszystkim związanych z tym działań rządu wzbudza wciąż bardzo duże emocje wśród naszych rodaków. Oceny małych i większych przedsiębiorców są bardzo różne, a niektórzy z nich sugerują nawet, że rząd nie słyszy ich głosu.

Olga Semeniuk: Nic dziwnego panie redaktorze, że wzbudzają emocje. Po 12 miesiącach trwania pandemii zarówno w obszarze społeczno-zdrowotnym jak i gospodarczym narastają te emocje i od tego jest właśnie agenda rządowa i od tego jest Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii, aby te emocje rozładowywać, a oczywiście równolegle do tego przygotowywać pomoc merytoryczną, finansową dla poszczególnych przedsiębiorców.

Czy miała pani okazję, żeby zapoznać się z opiniami przedsiębiorców? Z jakimi branżami konsultowało się Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii?

Panie redaktorze od marca ubiegłego roku konsultujemy ze wszystkimi branżami poszczególne tarcze, to jest ponad 50 branż. Proszę mi uwierzyć, że również w okresie turystycznym, zimowym mieliśmy bardzo duże natężenie. Przedsiębiorstwa zgłaszały się o pomoc. W okresie jesiennym również tych przedsiębiorców była cała masa, stąd z tego dialogu wyszły poszczególne instrumenty wsparcia. Tutaj nie ma co ukrywać, że bez pomocy przedsiębiorców, bez ich pomysłów na to, jak taka tarcza powinna być skonstruowana, te instrumenty powstawałyby o wiele wolniej, za co chciałabym bezpośrednio podziękować przedsiębiorcom. To również z nimi przygotowywaliśmy protokoły bezpieczeństwa, które mogliśmy wdrażać w ubiegłym roku, które wdrażaliśmy również w tym roku czy w końcówce ubiegłego roku. Także tutaj jeszcze raz ogromne podziękowania dla przedsiębiorców. Efekt dzisiaj jest taki, że mamy ponad 200 miliardów złotych, które zostały skierowane do przedsiębiorców. Efekt jest również taki, że w kolejnych tygodniach lockdownu, który w niektórych województwach już funkcjonuje, dokładnie w 4 na dzisiaj, ta pomoc dalej będzie w sposób powszechny kierowana do przedsiębiorców, jak również w całej Polsce do tych gałęzi, które są zamknięte. Mówię tutaj chociażby o branży eventowej, gastronomicznej, czy tej związanej z aktywnościami fizycznymi, czyli kluby fitness i siłownie. Tarcza branżowa zgodnie z zapowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego będzie przedłużona o kolejne tygodnie dla przedsiębiorców, to pragnę przypomnieć 4 instrumenty: zwolnienie z ZUSu, postojowe, mała dotacja bezzwrotna, jak również dopłaty do kosztów pracownika zatrudnionego na umowę o pracę lub umowę zlecenie w wysokości 2 tys. złotych. Dodatkowo bardzo dobra informacja, którą przekazał Premier Mateusz Morawiecki, umorzenie Tarczy Finansowej 1.0 w wysokości 7 miliardów złotych. Polska podjęła decyzję o umorzeniu całościowo w 100 procentach tych środków. To duże odciążenie dla przedsiębiorców, którzy byli zobligowani jeszcze nie tak dawno, aby te środki sukcesywnie zwracać.

Czyli możemy zrozumieć, że miała pani okazję zapoznać się z opiniami przedsiębiorców z tych branż, które były najbardziej poszkodowane?

Tak, ale również spotykamy się bezpośrednio z tymi branżami, które mogą funkcjonować. Mówię tutaj chociażby o gastronomii, przecież gastronomia może funkcjonować w zakresie na wynos. Wiemy doskonale, że te przychody nie są takie, jakie były chociażby rok temu, porównując przychody rok do roku. Stąd szukamy oprócz samego wariantu e-commerce, chociażby w sprzedaży detalicznej, też innej możliwości, która mogłaby wskrzesić popyt. Niewątpliwie pandemia przyczyniła się do tego, że ruch w gospodarce zmienił się znacząco i teraz przed nami kolejne programy jak Polski Nowy Ład Premiera Morawieckiego czy właśnie Krajowy Plan Odbudowy, fundusze krajowe, unijne, których głównym zadaniem będzie pewnie nadać odporność już w tym nowym kształcie gospodarczym.

To ja jeszcze się upewnię, co do skali tych spotkań. To znaczy czy moglibyśmy to jakoś zsumować? Jak wiele takich spotkań się odbyło? Ilu przedsiębiorców mogło wziąć udział w takich rozmowach?

Panie redaktorze to bardzo trudne, żeby ocenić z iloma przedsiębiorcami się spotkałam, ale proszę mi uwierzyć, że idzie to w setki od marca ubiegłego roku, w setki takich spotkań. Natomiast jeżeli chodzi o takie podsumowanie, jeżeli pan redaktor jest zainteresowany, oczywiście bardzo chętnie do redakcji takie dane moi pracownicy prześlą.

Oczywiście jestem zainteresowany.

Dobrze, to takie dane prześlemy w takim razie.

Wyjaśnijmy taką ważną wątpliwość. Czy przedsiębiorcy rozumieją argumentację rządu, ministerstwa w sprawie swoich działań?

Panie redaktorze, czy rozumiemy? Oczywiście, że rozumiemy. Wzajemne zrozumienie oczywiście występuje, tylko że przedsiębiorcy biorą pod uwagę swój interes i jest to całkowicie zrozumiałe, a my oprócz ich interesu bierzemy pod uwagę jeszcze życie społeczno-zdrowotne, które dla nas jest na pierwszym miejscu. To znaczy nie ma nic przed życiem. Jest najpierw życie i później gospodarka i tego musimy się nauczyć. Więc tutaj oczywiście w ramach tego dialogu, który wypracowujemy regularnie od ubiegłego roku i nasze drzwi są zawsze otwarte dla przedsiębiorców, wyciągamy różnego rodzaju wnioski, ale kieruje nas przede wszystkim zdrowie Polaków, stąd decyzja o lockdownie. Ja bardzo często odbywam takie spotkania z branżami, w których na przykład kluby fitness pytają mnie, dlaczego one są zamknięte, a baseny są otwarte, dlaczego oni nie mogą działać tak jak w Portugalii, dlaczego nie robimy jakichś tam instrumentów wsparcia jak w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii. My oczywiście staramy się sukcesywnie na wszystkie te zapytania odpowiadać. Dzisiaj wiemy po roku trwania pandemii, że jedyna możliwość niwelacji zagrożenia, które wynika w ramach rozprzestrzeniania się COVID-19, to spadek mobilności i dystans – zachowywanie dystansu społecznego. Wiemy również, że dzisiaj transmisja pozioma wirusa następuje najczęściej w zamkniętych pomieszczeniach, gdzie dochodzi do kumulacji w dłuższej perspektywie czasowej danej określonej liczby osób. Stąd decyzja o tym, aby właśnie te działy gospodarki zostały wyłączone, ale równolegle do tego przygotowujemy instrumenty powszechne wsparcia takie, jak właśnie zwolnienie z ZUSu czy postojowe, które cieszą się ogromnym popytem.

Jeżeli jest rzeczywiście takie wzajemne zrozumienie, to skąd wzięły się te nawoływania do otwierania działalności mimo zakazów?

Tak jak powiedziałam na początku naszego wywiadu, 12 miesięcy trwania pandemii może zmęczyć wszystkich. Zarówno stronę rządową, jak i przede wszystkim przedsiębiorców. Ja rozumiem rozterki przedsiębiorców, którzy mają wahania dotyczące własnych przychodów, stąd w niektórych przypadkach decyzja o tym, aby nie działać zgodnie z funkcjonującym rozporządzeniem. Na szczęście skala jaka była zapowiadana w przestrzeni publicznej, dotycząca otwarcia działów gastronomia czy kluby fitness, nie spotkała się z rzeczywistością. Mówimy tutaj o pojedynczych przykładach. Na szczęście wygrała rozwaga, odpowiedzialność i solidarność przedsiębiorców, za co jeszcze raz chciałam podziękować.

Te protesty nie były i chyba z tych rozmów aktualnych można wnioskować, że chyba nie staną się powszechne?

Nie, na pewno nie staną się powszechne. Na ten moment wygląda to naprawdę w sposób spokojny, dobry, choć my oczywiście podchodzimy również do tych przykładów indywidualnych, które zdecydowały się otworzyć i z nimi staramy się rozmawiać.

To przejdźmy może w takim razie do pieniędzy. Jaka może być całkowita wartość pomocy otrzymanej w ciągu tego pandemicznego roku z pieniędzy publicznych przez firmy działające w Polsce, przez wszystkie firmy, łącznie?

W marcu tego roku to już ponad 200 miliardów złotych. Dodatkowo 7 miliardów złotych z umorzenia z tarczy finansowej PFR 1.0 dla przedsiębiorców, jak również zapowiedź przedłużenia instrumentów tarczy branżowej na marzec to kolejne 4,5 miliarda złotych. Przede mną 2 kolejne dialogi czwartkowe z branżą gastronomiczną i eventową. Będziemy rozmawiali o różnych instrumentach również finansowych zwrotnych, jak również doraźnych bezzwrotnych. Będę starała się te postulaty wyselekcjonować, zebrać te, które są realne, jeżeli chodzi o realizację w ramach polskiego budżetu i rekomendować je na rządowym zespole zarządzania kryzysowego.

Kto w takim razie w największym stopniu skorzystał na tarczy finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju?

Tutaj mówimy o procentowym udziale bezpośrednim. Wydaje się, że sprzedaż detaliczna w dużym zakresie wykorzystała te środki. Mówimy o gastronomii, która wykorzystała te środki w ponad 30 proc. zarówno z tarczy finansowej 1.0 jak i 2.0 . Mówimy także o budownictwie, które stanęło na wiele miesięcy i tutaj ten sektor budownictwa również z tych pieniędzy skorzystał. Mówimy też o sektorze malutkich mikrofirm, mikroprzedsiębiorstw, jak i tych małych, które również wykorzystały równolegle instrumenty tarczy finansowej, jak również tarczy branżowej.

Czy mamy jakieś dane o rekordzistach? Chodzi mi tutaj o największe kwoty wsparcia dla pojedynczych firm? Jak wyglądają te przypadki?

Panie redaktorze tutaj mówimy już o RODO i o ochronie danych osobowych, więc nie chciałabym bezpośrednio wnikać i opowiadać, jakie to są kwoty, ale proszę mi uwierzyć, że są to środki, które pozwalały zarówno w pierwszej tarczy, jak i w drugiej na kilkutygodniowy, jak nie kilkumiesięczny oddech.

Pytanie właściwie zadałem dlatego, że wśród najmniejszych przedsiębiorców jest taki pogląd, dosyć rozpowszechniony, że małe firmy zyskały najmniej, bo najczęściej to było jakieś 5 tys. złotych, za to giganci dostali miliony. Czy można tak to uogólnić?

Nie można tego uogólniać w taki sposób dlatego, że zarówno małe firmy mogły wykorzystać tarczę finansową 1.0 i 2.0, a uzupełnieniem tego była pomoc tarczy branżowej dla samozatrudnionych i mikroprzesiębiorców. Tutaj równolegle do małej dotacji w wys. 5 tys. złotych takie przedsiębiorstwo mogło skorzystać z postojowego i zwolnienia z ZUS-u. Tak jedna z moich ostatnich rozmów z przedsiębiorcą samozatrudnionym wyglądała następująco: "Pani minister moje koszty, jak stoję jako firma to 8 tys. miesięcznie, od państwa dostaję 7 tys. za co bardzo dziękuję" to pokazuje, że ta pomoc jest realna i te środki również są realne na kontach przedsiębiorców.

Jak wygląda dotychczas pomoc publiczna w podziale na regiony? Szczególnie chodzi mi tutaj o ilość pieniędzy, która trafiła do Wielkopolski?

Panie redaktorze od 15 stycznia do 15 marca do teraz tak naprawdę, ale ostatni dzień składania wniosków tarczy finansowej PFRU 2.0 to był dzień 28 lutego, to te środki zostały skierowane do przedsiębiorców w całym województwie wielkopolskim na ponad pół miliarda złotych, dokładnie 523 miliony złotych trafiło do przedsiębiorców. Jeżeli chodzi o sam Poznań, to mamy tutaj kwotę 144 milionów złotych. Czas oczekiwania na przelew tych środków finansowych do przedsiębiorcy to około 1 dnia.

Tutaj dopytuję ze względu na to, że chciałbym się zorientować czy nie było tu jakiejś dyskryminacji. To znaczy, jak to wygląda w porównaniu na przykład jeśli chodzi o przeliczenie na jednego mieszkańca, Wielkopolska kontra Mazowsze? Jak wypadliśmy?

Panie redaktorze, jeżeli chodzi o dyskryminację wojewódzką, to nie mogła ona mieć miejsca. Proszę pamiętać, że wszystkie kryteria związane z tarczami PFR-u muszą uzyskać notyfikację Komisji Europejskiej. Stąd te kryteria są dobierane tak, aby zapewnić i zrealizować potrzeby poszczególnych przedsiębiorców i dostosować się do wielkości województwa.

https://radiopoznan.fm/n/poNA8J
KOMENTARZE 0