Kacper Witt rozmawiał z Robertem Szajem, prezesem Fundacji Nicolaus Copernicus.
Jak przed kopernikańskim przewrotem traktowano Wszechświat? Jako jedną sferę z przyczepionymi obiektami (m.in. kilka tysięcy gwiazd). Ptolemeusz stworzył system, według którego Ziemia znajdowała się w centrum wszechświata, dookoła krążyły planety i gwiazdy. To jednak nie zgadzało się z obserwacjami.
Kopernik zatytułował swoje dzieło "De revolutionibus" (w znaczeniu "przewrót", "rewolucja")... Luteranie byli wrogami jego teorii, Luter nazywał Kopernika głupcem. Nadano więc, przez polityczną poprawność, bardziej akceptowalny tytuł, w którym jest mowa o sferach niebieskich - po których zresztą planety nie krążyły...
Teoria Polaka wśród naukowców wzbudzała zainteresowanie. Kopernik był ceniony, szanowany.
W audycji Kacpra Witta pada m.in. pytanie, czy Kopernika można nazywać Niemcem - jak tego chcą niektórzy, zwłaszcza za naszą zachodnią granicą... Nasz gość, co usłyszycie w weekend na naszej antenie, nie zgadza się z takim postawieniem sprawy. Kopernik był bezwzględnie poddanym króla polskiego. Język, którego używano, nie determinował narodowości. Wtedy, jak przypomina Robert Szaj, 90 proc. Krakowa mówiła po niemiecku, co jednak nie oznacza, że dwór był niemiecki. Zresztą, za życie Kopernika, państwo niemieckie nie istnieje. Cały Toruń też mówił po niemiecku, ale tam zawarto przecież pokój toruński, samo miasto popierało polskiego monarchę...
Mikołaj Kopernik to jedna z najchętniej portretowanych na monetach postaci. Przywołam chociażby słynną próbną emisję z jego wizerunkiem z dwudziestolecia międzywojennego, projekt był tak nowatorski, że do dziś robi wrażenie na współczesnych projektantach. Cena jednego numizmatu jest liczona w dziesiątkach tysięcy złotych. W Polsce Ludowej, w latach 50-tych wybito dużą i nieco mniejszą 10-tkę z Kopernikiem, patrzącym na wprost. To jedna z najbardziej popularnych monet. Od niej wielu numizmatyków zaczynało swoją przygodę z kolekcjonowaniem.
Cena jednej monety w przeciętnym stanie zachowania to często kilka złotych. Ale PRL "dał" nam tez Kopernika w dużo rzadziej spotykanych wersjach - 100 zł próbne z 1973 roku, Kopernik patrzący w prawo, inna wersja - emisja okolicznościowa, patrzący w prawo, z rozwianymi włosami. Do tego monety złote z astronomem. No i pamiętajmy, że w Polsce Ludowej mieliśmy też banknoty. Dwa podstawowe typy - wielokolorowy 1000 zł z niewielkim portretem, dziś niektóre roczniki są bardzo cenione na kolekcjonerskim rynku, i klasyczny 1000 zł z większym portretem, który kojarzymy wszyscy, płaciliśmy tym banknotem jeszcze w latach 90. W praktyce w każdym niemal polskim domu gdzieś w szafie na takiego - powiedzmy niebieskiego Kopernika trafimy. W ostatnich latach także mieliśmy kilka kopernikowskich akcentów związanych z astronomem, np. srebrną 10-złotówkę kolekcjonerską, a ostatnio piętnasty polski banknot kolekcjonerski, poświęcony także Kopernikowi. To zarazem drugi polski banknot polimerowy. Kopernik był nowatorski, banknot z nim także taki jest....
Więcej o genialnym Polaku w sobotę o 14:10. Polecam.