Gość „Małej czarnej” zdradził co ma wspólnego z chlebem grahamem, opowiedział skąd wzięły się jego udziały w triatlonie, czym jest lingwistyka stosowana oraz skąd wzięło się zamiłowanie do twórczości Stachury.
- Byłem w 1986 roku w Edynburgu na festiwalu teatralnym i poznałem kogoś z Polski, pokazałem mu swoje wiersze. Ten ktoś przeczytał i powiedział, że piszę podobnie do Stachury. W 1989 przyjechałem do Polski i spałem w bibliotece u pewnego człowieka. Ten ktoś miał 4 tomy Stachury w dżinsowych okładkach. (…) Pokochałem te wiersze jako piosenki, nie jak poezję – wyznał Graham Crawford.
Artysta nagrywa obecnie płytę w studiu Radia Poznań ze swoim zespołem Space Bats, który często grywa w poznańskich klubach, gdy nie ma lockdownu. Następna będzie płyta z wierszami Stachury w języku angielskim i z towarzyszeniem gitary. Przy okazji dowiedzieliśmy się dlaczego Graham nie śpiewa po polsku, to dla bezpieczeństwa…
- Piosenkę „Zobaczysz” z tekstem Stachury grałem i śpiewałem po polsku, a moja ówczesna dziewczyna rzuciła we mnie ciężkie albo ostre przedmioty i mówiła z twoją wymową po prostu psujesz to. Przełożyłem na angielski i zaśpiewałem. I nic niebezpiecznego nie leciało w moją stronę. Dlatego robiłem to dla własnego bezpieczeństwa w sumie – zdradził gość „Małej czarnej”.
Graham Crawford przyznał się, że poza śpiewem i zajęciami na uczelni wszystko robi po polsku i do tego stopnia przesiąkł naszym językiem, że w Anglii tęskni za językiem polskim.