Dziś mamy doskonałe warunki do tego, aby w tę tanią, zieloną energię inwestować – przekonuje wiceminister Emilewicz, wymieniając 3 argumenty przemawiające za taką inwestycją:
Zmieniły się przepisy, które sprawiają że 100 proc. procent energii elektrycznej wyprodukowanej na dachu takiego bloku, może być wprowadzona do sieci i nawet jeśli nie zostanie wykorzystana, to za ten niewykorzystany prąd spółdzielnia uzyskuje zwrot kosztów. Również od 1 października Bank Gospodarstwa Krajowego uruchomił specjalny program. Można uzyskać dofinansowanie w wysokości 50 proc. wartości inwestycji. Wreszcie trzeci rynkowy argument, od początku tego roku koszty paneli fotowoltaicznych spadły o 30 proc.
- mówi Emilewicz.
Jak informuje wiceminister Jadwiga Emilewicz, przy udziale rządowej pomocy, spółdzielnia Winogrady zamontowała panele o łącznej mocy 544 kW. Prąd, który produkują obecnie winogradzkie panele, pozwala na zasilanie ok. 600 mieszkań.
Emilewicz przekonuje też, że na wielu poznańskich osiedlach warunki do wprowadzenia fotowoltaiki są jeszcze lepsze, ze względu na dużą liczbę wysokich budynków. Wskazuje tu za przykład PSM Poznań na Piątkowie.