Musieliśmy wyłączyć czujniki uruchamiające rogatki – mówi Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP PLK:
Sygnalizacja i rogatki zostały wyłączone ze względu na zaplanowane prace związane ze stabilizacją toru w tym miejscu, a w związku z tym, że w okolicy przejazdu pracują pojazdy techniczne, konieczne było wyłączenie czujników, które odpowiadają za uruchamianie tych urządzeń, tak by zapewnić kierowcom, rowerzystom i pieszym możliwość przekraczania tego przejazdu kolejowo-drogowego
- mówi Śledziński.
Prace mają potrwać około tygodnia. Radosław Śledziński informuje, że kolejarze wprowadzili na ten czas dodatkowe procedury bezpieczeństwa – prędkość pociągów została ograniczona do 20 km/h, a maszyniści podają dodatkowe sygnały ostrzegawcze, informujące o zbliżaniu się pociągu do skrzyżowania.
Przypominamy o konieczności stosowania się do znaków i zachowania szczególnej ostrożności przy pokonywaniu przejazdów kolejowo-drogowych.