Kobieta poparła w nim wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący przerywania ciąży, porównała aborcję do zabójstwa i skrytykowała dewastowanie kościołów.
Kilka dni po publikacji zorientowała się, że została wyrzucona z wewnętrznej grupy siłowni, a jej członkostwo w klubie anulowano.
"To dyskryminacja i naruszenie ustawy równościowej" – przekonuje pełnomocnik pokrzywdzonej, Filip Wołoszczak z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.
Istnieje wolność działalności gospodarczej, ale w tym przypadku mamy do czynienia z odmową świadczenia usług tylko dlatego, że ona prezentuje konkretny, jak się wydaje sprzeczny z poglądami właścicieli klubu fitness, system wartości.
Instytut przesłał do siłowni przedprocesowe pismo, w którym domaga się przeprosin dla klientki.
"Chcemy rozwiązać sprawę polubownie"
– zapewnia Filip Wołoszczak.
Mecenas dodaje, że w sprawie nie chodzi o odszkodowanie, ale pokazanie, że takie zachowanie przedsiębiorcy jest niezgodne z prawem.
Według Ordo Iuris, sama trenerka opublikowała post na wewnętrznej grupie siłowni, w którym wyjaśnia innym uczestnikom zajęć, że odmawia kobiecie udziału. Jak dowiedziało się Radio Poznań, chodzi o klub fitness w Swarzędzu. Próbujemy skontaktować się z właścicielem lokalu.