"W Wielkopolsce na razie świadczą ją dwie przychodnie, ale 9 kolejnych złożyło wnioski" - mówi rzecznik wielkopolskiego NFZ Marta Żbikowska-Cieśla.
Dwie placówki robią to już od 1 listopada, a dwie umowy mamy podpisane od 1 grudnia. Wśród tych czterech placówek, trzy są z Poznania, przyjmują pacjentów w Poznaniu, jedna to jest przychodnia w Mikorzynie
- mówi Marta Żbikowska-Cieśla.
Pierwsza przychodnia, która w Wielkopolsce zdecydowała się na taką opiekę nad pacjentami, to duża placówka na poznańskim Grunwaldzie. Ma pod opieką około 11 tysięcy pacjentów i w jej budynku przyjmują też specjaliści, więc taką koordynowaną opiekę łatwiej było zorganizować.
"Przychodnia do programu weszła od 1 listopada i przez trzy tygodnie lekarze koordynowaną opieką objęli tam około 60 pacjentów" - mówi lekarz rodzinny Violetta Fiedler-Łopusiewicz.
Każdy pacjent, którego chcemy zaprosić do tej koordynowanej opieki jest o tym powiadamiany. To się dzieje na wizycie w tej chwili. Na przykład mamy pacjenta, który ma nadciśnienie, żeby sprawdzić świeże nadciśnienie, ja mogę wysłać pacjenta na holtera ciśnieniowego, na holtera EKG, mogę mu zrobić testy wysiłkowe. Mogę mieć konsultację ze specjalistą pokazując mu badania, ale mogę również wysłać pacjenta do kardiologa
- mówi Violetta Fiedler-Łopusiewicz.
W każdej takiej przychodni pracuje koordynator. To on dba, by pacjent systematycznie się badał i zgłaszał na wizyty kontrolne. Jeżeli lekarz uzna, że pacjent wymaga jednak kompleksowego leczenia przez specjalistę w każdej chwili może zakończyć koordynowaną opieki i przekazać pacjenta do poradni specjalistycznej.
Przychodnie, które chcą wejść do programu koordynowanej opieki, wspiera Porozumienie Zielonogórskie. Organizuje dla nich szkolenia. Liczy też na wyższe wyceny pracy koordynatora.