NA ANTENIE: Przyjęcie towaru
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Lekarz rodzinny - nie tak miało być?

Publikacja: 19.04.2013 g.12:20  Aktualizacja: 19.04.2013 g.16:11
Poznań
Co może dziś lekarz rodzinny? Czy jego uprawnienia powinny być większe? Ministerstwo Zdrowia pracuje właśnie nad zmianami, które lekarzom opieki podstawowej mają umożliwić wykonywanie prostych zabiegów i więcej badań. Ma to odciążyć lekarzy specjalistów. Czy to dobry pomysł? Wielu lekarzy uważa, że idea lekarza rodzinnego rozminęła się z oczekiwaniami.
Badanie dziecka - lekarz - Radio Merkury
/ Fot. (Radio Merkury)

Zmiany w lekarskiej opiece podstawowej z całą pewnością są potrzebne. Czego oczekują pacjenci? Czy lekarze rodzinni powinni mieć więcej możliwości w leczeniu pacjentów? Czy to zmniejszy kolejki do specjalistów, czy raczej zwiększy kolejki w przychodniach lekarza rodzinnego? Czy ufamy lekarzom rodzinnym? Naszym gościem będzie dr Tadeusz Waligóra, który od lat pracuje w poradni na poznańskim Sołaczu. Jest laureatem konkursu pacjentów "Mój doktór".

Jakie są uprawnienia lekarzy rodzinnych. Ministerstwo zdrowia chce  je rozszerzyć. Właśnie rozpoczyna pracę nad przepisami, które umożliwią lekarzom rodzinnym wykonywanie pacjentom prostych zabiegów i więcej badań.C zy lekarzy rodzinnych jest dziś za mało? Wielu pacjentów tak twierdzi.

Dr Halina Bobrowska z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, która nie jest lekarzem rodzinnym, ale specjalistą uważa, że koncepcja lekarza rodzinnego rozminęła się z rzeczywistością. Czy ma rację? Jakie dodatkowe uprawnienia przydałyby się lekarzom rodzinnym? Czy fakt, że pacjent idąc do specjalisty uważa, że lekarz rodzinny nie ma nic już do tego - to jest właśnie wybór pacjenta, bo do leczenia specjalisty (kardiologa, ortopedy, pulmonologa) ma większe zaufanie niż do leczenia lekarza rodzinnego (do  niego idzie tyko po recepty. Czy to dobrze, ze idzie do lekarza rodzinnego po recepty specjalistyczne?

Jak jest teraz, jeśli chodzi o wypisywanie leków w przypadku przewlekłych chorób. Czy lekarze rodzinni powinni mieć więcej możliwości w leczeniu pacjentów? Czy to zmniejszy kolejki do specjalistów, czy raczej zwiększy kolejki w przychodniach lekarza rodzinnego. Czy pacjenci są zadowoleni ze swoich lekarzy rodzinnych - czy ufają ich diagnozom? Jakich zmian oczekują pacjenci?

Ministerstwo nie wyklucza - tam też toczy się dyskusja - że lekarz rodzinny wykonywałby więcej badań. Na razie nie wiadomo, jakie dokładnie, ale już pojawiły się informacje, że mogłoby to być np. "echo" serca. Na pewno są badania, z którymi poradzi sobie lekarz rodzinny, odciążając obleganych specjalistów. Często lekarz rodzinny to jednocześnie pediatra i internista, teraz po trosze miałby być również urologiem, kardiologiem, laryngologiem.

Oprócz dodatkowych badań, lekarz rodzinny ma też odciążyć ambulatoria. Czy drobne zabiegi u lekarza rodzinnego to dobry pomysł? Już teraz przepisy pozwalają lekarzowi rodzinnemu np. zszyć ranę, ale mówi się tez o nacinaniu tłuszczaków, pobieraniu cytologii, pewnie też wymazów z gardła. Czy to dobry pomysł? Ilu pacjentów dziennie przyjmuje lekarz rodzinny? Gdyby miał teraz dodatkowe zabiegi, badania - czy nie ma obaw, że  czas wizyty byłby dużo dłuższy i co z kolejką za drzwiami gabinetu?

Pacjenci mówią, że lekarze rodzinni nie chcą ich kierować na badania specjalistyczne. Dlaczego tak się dzieje? Na jakie skierowania pacjenci mogą liczyć? Zdarza się, że trudno dostać najzwyklejsze skierowanie do badania krwi. Co z pieniędzmi - teraz lekarze rodzinni dostają na pacjenta 80-90 złotych na rok, więcej dostają za emerytów, nie mają w kontrakcie dodatkowych pieniędzy na profilaktykę. Za wszystkie badania zlecone u specjalistów płacą lekarze rodzinni. Do nich przychodzi faktura.

Czy jest moda na leczenie u specjalisty? Lekarze twierdzą, że tak. Pacjenci przychodzą po skierowanie do specjalisty nawet nie zastanawiając się, że mógłby im pomóc lekarz rodzinny. Czy symboliczne opłaty za rejestrację u specjalisty zmniejszyłyby kolejki? Dr Tadeusz Waligóra jest za wprowadzeniem takich opłat. Kilka lat temu takie opłaty wprowadzono w Czechach i kolejki do specjalistów zmniejszyły się o jedną trzecią.

Jest też problem samotności - zwłaszcza osób starszych, które potrafią przyjść nawet dwa razy w tygodniu do lekarza rodzinnego, by się "wygadać". Często pacjenci przychodzą do lekarza z gotowym rozpoznaniem, bo wyczytali w internecie, że mają objawy związane z określoną chorobą. Co z pieniędzmi na podstawową opiekę rodzinną - wielu lekarzy oszczędza na skierowaniach - wtedy więcej pieniędzy zostaje na gabinet i pensje? Czy dziś kształci się wystarczająco dużo lekarzy rodzinnych? Kiedy pacjent powinien iść  do specjalisty, a kiedy do lekarza rodzinnego?

Zapraszamy do rozmowy o lekarzach rodzinnych:

https://radiopoznan.fm/n/