NA ANTENIE: ONLY THING THAT'S GONE (2022)/MORGAN WALLEN, CHRIS STAPLETON
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nowy świadek w sprawie oskarżeń marszałka Senatu o przyjmowanie łapówek

Publikacja: 20.02.2020 g.12:26  Aktualizacja: 20.02.2020 g.15:43
Kraj
"Dałem Grodzkiemu pieniądze w kopercie" - powiedział Radiu Szczecin Pan Jacek.
tomasz grodzki  - www.senat.gov.pl
Fot. www.senat.gov.pl

Chodzi o 4-5 tysięcy złotych za operację, którą miał przeprowadzić w 2011 roku prof. Tomasz Grodzki, dziś Marszałek Senatu z ramienia Koalicji Obywatelskiej. W 2011 roku żona Pana Jacka ciężko zachorowała i trafiła do szpitala Szczecin-Zdunowo, gdzie ordynatorem był Tomasz Grodzki - mówi Tomasz Duklanowski, dziennikarz Radia Szczecin, który jako pierwszy dotarł do osób, które miały wręczać pieniądze Grodzkiemu.

Pan Jacek, który jest marynarzem, zostawił wtedy swoją pracę i opiekował się małżonką, ale jak mi opowiedział, musiał bardzo dużo pieniędzy przeznaczyć na opiekę medyczną w szpitalu publicznym. Płacił i pielęgniarkom, ale w pewnym momencie doszło do rozmowy z prof. Grodzkim, który uwarunkował przeprowadzenie operacji tym, że Pan Jacek musi zapłacić 15 tys. złotych. Mówił, że dał tyle co miał, to było około 4 albo 5 tys. złotych za to, żeby ten zabieg został przeprowadzony.

Do operacji doszło, ale żona Pana Jacka zmarła kilka miesięcy później. Pan Jacek złożył zeznania pod przysięgą w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Duklanowski dotarł do dwudziestu osób, które miały wręczać łapówki prof. Grodzkiemu. Za ujawnianie tych historii Tomasz Grodzki złożył zawiadomienie do prokuratury, w którym oskarża Tomasza Duklanowskiego o próbę obalenia konstytucyjnego organu państwa. Grozi mu do 10 lat więzienia jeśli zostanie skazany.

https://radiopoznan.fm/n/kLYfzP
KOMENTARZE 2
Robert Es
Robert Es 27.02.2020 godz. 23:23
Aleksander Kwaśniewski - cyt.: "Bo jeśli przeciwko obywatelowi angażują się instytucje państwa, to siła obywatela jest słaba. Mam nadzieję, że sądy pozostaną niezależne, że można będzie dojść prawdy i sprawiedliwości, ale to jest trudne". Przypomnę dla jasności sprawę Pana Romana Kluski (za czasów Kwaśniewskiego i Millera), który się nie uginał i jako biznesmen nie dawał w łapę, ale za to że nie chciał się dzielić z ówczesną władzą, zrobiono z Niego przestępcę. Sprawa pokazała opinii publicznej nieprawidłowości w działaniu polskiej administracji publicznej, w szczególności resortów finansów, sprawiedliwości i obrony. Zgodnie z późniejszymi wyrokami NSA – działania podejmowane wobec Kluski nie miały podstaw prawnych, były prowadzone w sposób naruszający standardy państwa prawa i miały charakter zorganizowanej nagonki.
W G
Wredny 21.02.2020 godz. 09:56
I tacy ludzie są lekarzami... A gdzie przysięga Hipokratesa?
"Przyjmując z czcią i głęboką wdzięcznością nadany mi stopień lekarza i pojmując całą wagę związanych z nim obowiązków przyrzekam i ślubuję, że w ciągu całego życia będę spełniał wszystkie prawem nałożone obowiązki, strzegł godności lekarza i niczym jej nie splamię, że według najlepszej wiedzy będę dopomagał cierpiącym, zwracającym się do mnie o pomoc, mając na celu wyłącznie ich dobro, że nie nadużyję ich zaufania..."