Na razie można tam wykonać wszystkie dostępne testy wykrywające koronawirusa i potwierdzające, że przeszliśmy zakażenie, ale naukowcy myślą także o kolejnych badaniach - mówi dr Elżbieta Lenartowicz.
Mam nadzieję, że to już będzie w czerwcu. Będziemy wprowadzać kolejne testy na boreliozę, zarówno badania przeciwciał na boreliozę, jak również DNA bakterii - boreli, a także będziemy chcieli sprawdzać kleszcze na obecność tej bakterii we współpracy z pracownią diagnostyczną w instytucie, więc to będzie kolejny krok wyjścia do poznaniaków z diagnostyką molekularną.
Przez ostatni rok od momentu wybuchu pandemii naukowcy wykrywali zakażenia koronawirusem. Badali próbki przekazywane im przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną. Pracowali jako wolontariusze.
Teraz mogą już sami pobierać materiał do badań w laboratorium, które nazwali PANgen. Osoby potencjalne zakażone mają wykonywany wymaz poza laboratorium, w specjalnie przygotowanym namiocie. Ozdrowieńcy są testowani w środku.
Badanie jest płatne, podobnie, jak w innych tego typu laboratoriach. Dla osób, które wyjeżdżają za granicę, wynik badania jest także w języku angielskim.