Swoje zastrzeżenia przedstawiono podczas dzisiejszego spotkania konsultacyjnego.
Jaki jest powód utworzenia tego parku, czy pradolina Noteci, była tak dewastowana przez rolników, że tam jest zanik zwierzyny?
- pytali rolnicy.
Dzieją się takie rzeczy, że faktycznie gatunki zanikają. Tutaj jednak nie chodzi o wpływ rolnictwa, bardziej to zmiany klimatyczne. Łatwiej jest jednak w Parku Krajobrazowym pozyskać pieniądze na ochronę przyrody, ratowanie zwierząt, niż poza nim. To jest jeden z argumentów, by ten park utworzyć
- tłumaczył mieszkańcom Daniel Lisek z Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego.
Kolejny ma dotyczyć samej lokalizacji parku, która w dużej mierze pokrywa się z obszarem Natura 2000 i tak mocno ograniczonym. Daniel Lisek wskazał też, że projekt ożywi lokalną turystykę, a gminy, które wejdą w skład nowego parku, mogą liczyć na dodatkowe środki. Rolnicy, którzy przyszli na spotkanie najbardziej obawiają się nowych ograniczeń.
Rozbudowa gospodarstw stoi pod znakiem zapytania. Wiem, że nawet gnojowica będzie zakazana - obawiają się rolnicy. Daniel Lisek twierdzi jednak, że rolnikom nikt nie zakaże używania nawozów, w parku będzie można też stawiać nowe budynki. Sprawą parku zajmą się teraz radni gminy Chodzież, mają oni wyrazić swoją opinię: pozytywną bądź negatywną.