NA ANTENIE: Mała czarna
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Pierwsi pacjenci "niecovidowi" już na oddziałach w Szpitalu imienia Strusia

Publikacja: 01.07.2021 g.14:01  Aktualizacja: 01.07.2021 g.15:50 Magdalena Konieczna
Poznań
Od północy placówka wróciła do swojej działalności sprzed pandemii. Wcześniej przez prawie półtora roku szpital leczył tylko zakażonych koronawirusem.
szpital im strusia szwajcarska  - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

"Od północy normalnie zaczął też działać SOR, a na planowe zabiegi zostali umówieni pierwsi pacjenci" - mówi rzecznik szpitala Stanisław Rusek.

Planowe przyjęcia ruszyły i częściowo pacjenci byli już wcześniej powiadomieni nie tak, żeby szpital był pierwszego dnia pusty i czekał na pacjentów. Np. dziesięcioro pacjentów zostało zaproszonych przez szpital w ramach kolejki, w której byli zapisani na operacje zaćmy

 - dodaje rzecznik szpitala.

Tu się leczę właśnie i się cieszę z tego, że wrócił właśnie do normalnej działalności, bo tak się człowiek pałętał po różnych miejscach i wszędzie odpychali aż w szpitalu znalazłem się w Śremie, bo w Poznaniu nie było możliwości. Jestem zadowolona, bo wrócił do łask i zobaczymy, co będzie dalej

 - mówią pacjenci.

Przed południem w szpitalu zajętych było ponad 40 łóżek, czyli 10 procent wszystkich dostępnych. Działają też już niemal wszystkie poradnie.

W regionie jest w tej chwili ponad pół tysiąca miejsc covidowych. W Poznaniu głównymi placówkami dla zakażonych są: Szpital MSWiA z ponad setką miejsc i szpital tymczasowy na MTP. Szpital imienia Strusia przyjmuje chorych na COVID tylko na oddział zakaźny. "Cały region jest zabezpieczony" - zapewnia dyrektor Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego Liwia Polcyn-Nowak.

W tej chwili najwięcej łóżek dla pacjentów drugiego poziomu jest w szpitalu MSWiA, który jest szpitalem resortowym. Tak, że nadal ma bardzo ważną rolę i oni są oczywiście wspierani cały czas szpitalem tymczasowym. Są pacjenci w szpitalu na MTP. Celowo nie zamykamy tego szpitala, nie przechodzi on w stan pasywny, jesteśmy po prostu cały czas przygotowani. Budujemy tę minimalną infrastrukturę obserwując cały czas sytuację, która się pojawia

 - mówi Liwia Polcyn-Nowak.

Urzędnicy przygotowują też scenariusze na ewentualną czwartą falę pandemii. Głównym szpitalem, gdyby potrzeba było wielu łóżek, będzie szpital na targach. Trzecia fala pokazała, że można go szybko powiększyć do ponad 350 miejsc. A Szpital imienia Strusia, które przez ostatnie trzy tygodnie demontował ścianki działowe, zabezpieczył te elementy i schował do magazynu. W ten sposób też jest przygotowany na ewentualny powrót do leczenia zakażonych koronawirusem.

https://radiopoznan.fm/n/aXqzIJ
KOMENTARZE 0