Prowadzący poszukiwania leśnicy apelują o informacje od osób, które zobaczą kangura. Jednocześnie Dyrektor Leśnego Zakładu Doświadczalnego w Murowanej Goślinie Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Wiesław Krzewina prosi, by nie podchodzić blisko do zwierzęcia.
Nie traktować go jak pluszową, bardzo ładną zabawkę. On nie jest bardzo duży, ma około 60 centymetrów wysokości, wydaje się miły, nie boi się ludzi, ale też nie dopuszcza ich blisko. Najważniejsze jest, by nie podchodzić do niego, nie próbować go głaskać, ponieważ w tych jego stanie emocjonalnym on może różnie zagregować. To jest dzikie zwierzę.
Dziś leśnicy dosłali kolejne nagranie, na którym widać kangura. Jest ono kiepskiej jakości, dlatego nie zdecydowano się na publikację. Leśnicy przeszukali ten fragment puszczy, ale nie znaleźli Lulusia.
"On niby powolutku, ale jednak dosyć szybko się przemieszcza. Przewędrował już ponad cztery kilometry" - mówił w niedzielne popołudnie Wiesław Krzewina, który liczy na informację o odwiedzających Puszczę Zielonkę. W przypadku natrafienia na kangura poszukujący proszą o szybkie wysłanie dokładnej lokalizacji. Wiadomo, że kangur porusza się głównie leśnymi drogami.