NA ANTENIE: W sportowym rytmie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Półgodzinne milczenie dla zmarłego prezydenta

Publikacja: 14.01.2019 g.20:33  Aktualizacja: 14.01.2019 g.20:47
Poznań
O godzinie 18.00 na placu Wolności w Poznaniu rozpoczęło się spotkanie upamiętniające tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Kilkaset osób spotkało się wieczorem na poznańskim placu Wolności by oddać hołd zmarłemu dziś prezydentowi Gdańska. Wielu przyniosło świece, inni włączyli latarki w swoich telefonach komórkowych, źródła światła trzymając w górze. Milczeli przez pół godziny. Niektórzy zebrani spotkali Pawła Adamowicza, inni znali go tylko z telewizji, wszyscy jednak ciepło go wspominali.

- Wspominam go jako człowieka sympatycznego, radosnego, oddanego miastu i Polsce. Odebrano człowiekowi wolność do życia, odebrano mu coś podstawowego - coś, co dostał w momencie narodzin, albo jeszcze wcześniej. Spotkaliśmy się, żeby swoim żalem podzielić się z innymi, którzy też pamiętają tego człowieka, którego mieszkańcy Gdańska szanowali i wybierali – mówi organizator spotkania Sławomir Majdański z Komitetu Obrony Demokracji.

Dodał on, że milczeniem ludzie chcieli upamiętnić Pawła Adamowicza jako obrońcę polskiej demokracji. - Był postacią medialną, był zawsze blisko ludzi. Znał ryzyko, wiemy, że bał się hejtu, był świadomy podejmowanego ryzyka, jednak nigdy nie uciekał od ludzi. Dzięki temu był osobą popularną, rozpoznawalną i na pewno lubianą – podkreśla.

Podobne akcje zorganizowano w innych polskich miastach między innymi w Kaliszu.

Mieszkańcy przynieśli ze sobą biało- czerwone flagi przepasane kirem i znicze. Nie było przemówień, jedynie milczenie w żałobie. Na spontanicznie zorganizowany protest przyszły także władze miasta z prezydentem Krystianem Kinastowskim na czele.Prezydent Kalisza przypomniał na swoim fanpage'u, że Kalisz i Gdańsk współpracowały jako miasta znajdujące się na Szlaku Bursztynowym. W 2011 roku zrealizowały projekt „Wyprawa po bursztyn”. 

- Zapamiętamy Prezydenta Pawła Adamowicza jako profesjonalistę, człowieka życzliwego, otwartego i uśmiechniętego - napisał prezydent Krystian Kinastowski. - To niewyobrażalna tragedia. Ciężko to sobie poukładać. Prezydent Gdańska był samorządowcem, nie miał nic wspólnego z wielką polityką. Został zaatakowany w sposób bardzo brutalny - powiedział Radiu Poznań prezydent Kalisza Krystian Kinastowski.

-To pokazuje do czego może doprowadzić złe mówienie, złe myślenie, burzenie ludzi przeciwko ludziom - dodała uczestniczka milczącego protestu.Milczący protest zorganizował Komitet Obrony Demokracji, ale jego członkowie podkreślali, że dziś przyszli tu aby wspólnie, ponad podziałami przeciwstawić się przemocy. Milczącemu protestowi towarzyszył płynący z głośnika utwór zespołu Dżem "Do kołyski" ze słowami „Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi”. Na zakończenie odśpiewano Mazurek Dąbrowskiego.

"Stop nienawiści" powiedzieli też mieszkańcy Leszna. O godz. 18.00 ponad 100 leszczynian spotkało się na rynku w proteście milczenia. Pod ratuszem zapłonęły znicze, protestujący złożyli też wiązanki kwiatów.Przeciwko przemocy i przeciwko temu, co wydarzyło się  w Gdańsku, protestowali dzisiaj również mieszkańcy Rawicza i Kościana.

Stojąc w milczeniu blisko pół godziny kilkadziesiąt osób uczciło dziś pamięćPawła Adamowicza - zmarłego na skutek zamachu nożownika prezydenta Gdańska. Na schodach przy głównej ulicy Konina Zegarze zapłonęło ze świeczek i zniczy serce.Wśród zgromadzonych nie zabrakło konińskich samorządowców. - Powinniśmy rozmawiać powiedział prezydent Konina - Piotr Korytkowski.Zapętliliśmy się we wzajemnej nienawiści dodają pytani przez nas Koninianie.

- Myślę, że powinniśmy rozmawiać, ale rozmowa nie powinna być w emocjach,krzykliwa, powinniśmy wszyscy zastanowić się dokąd zmierzamy - mówi prezydent Konina.

- Za bardzo się zapętliliśmy wszyscy w okazywaniu sobie, kto jest lepszy, ktowie lepiej, w uszczęśliwianiu innych na siłę, w nienawiści.Ludzie przestali myśleć, przestali się zastanawiać nad tym co robię, jest coraz większy zamęt i chaos, a to - to był jakiś szaleniec, bo normalny człowiek by takiego czegoś nie zrobił.Pytanie, czy mamy ochotę na toby wyciągać wnioski z tego dramatu. Uważam, że taką pracę każdy powinien zacząć od siebie - mówią mieszkańcy Konina.Konińskie zgromadzenie przebiegło w spokoju i skupieniu, na koniec -uczestnicy uprzątnęli wypalone świeczki.

Hołd Pawłowi Adamowiczowi oddali też pilanie. Na placu Staszica pojawiły się znicze, a miejską flagę opuszczono do połowy masztu. - Wczoraj wszyscy solidarnie staraliśmy się pomagać, a dzisiaj ponownie musimy być razem –
mówi wiceprezydent Piły Beata Dudzińska.

- Brak słów, żeby wyrazić różnicę dwóch dni. Wczoraj wszyscy razem solidarnie staraliśmy się pomagać, a dziś w ciszy gromadzimy się w żałobie. Solidarni z Gdańskiem, mieszkańcami tego miasta i rodziną prezydenta - dodaje Dudzińska.

Mieszkańcy, którzy pojawili się na placu często mieli łzy w oczach. Wielu przyszło by pokazać swoją solidarność z rodziną zmarłego. - Jestem tu by wyrazić swoją solidarność z rodziną pana prezydenta, ale także po to by wyrazić swoją pogardę dla nienawiści. Ludzie kochajmy się - mówi pilanin.

Spotkanie zwołała grupa „Piła Ponad Podziałami”, która zaprosiła na nie wszystkich mieszkańców miasta, niezależnie od poglądów politycznych.

Jacek Butlewski/ Danuta Synkiewicz/ Jacek Marciniak/ Sławomir Zasadzki/ Przemysław Stochaj

https://radiopoznan.fm/n/dzZ6h9
KOMENTARZE 0