Rogal jest chroniony tzw. oznaczeniem geograficznym i jest wpisany na listę wyrobów tradycyjnych Unii Europejskiej. - Rogali nie można jeść prosto z pieca, nadzienie musi się ustabilizować. Dzisiaj wypieczemy około 10 tys. sztuk, a jutro około 20 tysięcy - mówi cukiernik Zbigniew Piskorski.
Ceny rogali w tym roku wahają się w przedziale od 30 do 40 złotych za kilogram; są podobne do ubiegłorocznych. Rekordziści żądają za kilogram prawie 50 złotych.
Rogal świętomarciński powstaje z ciasta półfrancuskiego i ma nadzienie z białego maku i bakalii. Związana z nim jest legenda o świętym Marcinie, którego koń zgubił podkowę - w jej kształcie pieczone są rogale. Tradycja wypiekania ich w Poznaniu sięga końca XIX wieku.