Początkowo w tym miesiącu ceny miały spaść.
Firma, która ma olbrzymie zyski, olbrzymią rentowność, bardzo wysokie płace menagementu, po raz kolejny zachowuje się jak typowy monopolista na poznańskim rynku, ponieważ podnosi ceny zamiast je obniżać. Pierwotnie miała być obniżka w maju, co byłoby naturalnym procesem, dlatego, że węgiel teraz jest wielokrotnie tańszy niż ten, który był jeszcze w zeszłym roku, czy pod koniec zeszłego roku. Ta sytuacja jest niezrozumiała dla spółdzielców
- mówi Witkowski.
Veolia podwyżki tłumaczy rosnącymi cenami energii, węgla i praw do emisji CO2. Przez inflację rosną też koszty funkcjonowania przedsiębiorstwa.
Daniel Czyżewski z portalu Energetyka24 potwierdza trudną sytuację w branży. Nie zgadza się jednak z argumentem o rosnących cenach węgla.
Ceny węgla były nawet kilkukrotnie wyższe w 2022 roku, ale obecnie, jeżeli spojrzymy na benchmark europejski, węgiel w portach ARA, to cena jest najniższa od listopada 2021 roku, to jest już poziom sprzed całej zeszłorocznej zawieruchy
- mówi Czyżewski.
Podwyżkę zatwierdził Urząd Regulacji Energetyki. Decyzję podjął dwa tygodnie przed wejściem w życie zaplanowanej wcześniej obniżki. Krajowa Rada Spółdzielcza zwróci się do premiera z prośbą o interwencję. Zdaniem Waldemara Witkowskiego, producenci ciepła wykorzystują obecne przepisy i kryzys do powiększenia zarobków.
Spółdzielnie wyliczają, czy podnieść zaliczki mieszkańcom. Veolia Poznań mówi o podwyżce o około 5 procent. Według spółki, średnie ceny w maju będą i tak niższe niż we wrześniu zeszłego roku.
Porównując taryfy na stronie URE spadek widać jednak wyłącznie w przypadku odbiorców ciepła ze Szlachęcina. Do sprawy będziemy wracać.