Skarby FON-u miały wzmocnić polską armię. Nie udało się osiągnąć celu, ponieważ plany te pokrzyżowała II wojna światowa. Srebro najpierw ewakuowano do Rumunii, by po latach, jeszcze w czasach PRL, trafiły do Poznania - mówi dyrektor Muzeum Narodowego w Poznaniu, Tomasz Łęcki.
Wyjątkowość tego zbioru nie wynika jedynie z zastosowanego kruszcu, nie wynika z kunsztu wykonania. Wyjątkowość tego zbioru jest związana z pochodzeniem, jest świadectwem odpowiedzialności Polaków za losy swojego państwa. Fundusz Obrony Narodowej ofiarowany przez obywateli Rzeczypospolitej przeszedł wyjątkową tułaczkę, aż po latach trafił do Muzeum Narodowego w Poznaniu - tu skarb został opracowany przez zespół, którego część członków jest dzisiaj z nami
- mówi Tomasz Łęcki.
Jak dodaje Michał Błaszczyński z Muzeum Narodowego, nie da się odtworzyć historii większości eksponatów. Ale historia niektórych jest znana.
Jest kilkanaście obiektów, które mają świetną historię. Doskonale udokumentowana jest historia wybitnej postaci - Janiny Kurkowskiej-Spychajowej, mistrzyni świata w łucznictwie. Przed II wojną światową była niepokonaną łuczniczką i ona przekazała swoje puchary na FON - tą historię znamy, wiemy, które to puchary
- mówi Michał Błaszczyński.
Srebra będą teraz inwentaryzowane. Jeszcze w tym roku mają być pokazane na różnych wystawach w Polsce.