"Piaskownica wzbudza dziś duże zainteresowanie" – przyznaje archeolog Karolina Szczygieł.
Mamy tutaj trochę drewnianych zabawek w formie różnego rodzaju zwierzątek, które, jak wiemy, występowały tutaj na Ostrowie Tumskim. Mamy też trochę większe zwierzątka, na których można sobie pojeździć, tak jak nasz koń imieniem Parówek, który posiada kółka, jak również owieczka na biegunach, która póki co jest bezimienna, ale zachęcamy, żeby wymyślić jej jakieś imię. Oprócz tego mamy zabawkową broń, którą można się pobawić, no i strefę relaksu w postaci leżaków
- zaprasza Karolina Szczygieł.
Wbrew pozorom wiedza historyczna na temat zabawek jest dziś bardzo ograniczona. Dzieciństwo w średniowieczu było krótkie, a dzieci szybko zaczynały pracować. Zabawki pojawiały się zapewne w domach z wyższych sfer, ale były to przedmioty drewniane lub szmaciane, dlatego nie mogły się zachować do dziś. Czasem nie wiadomo, czy znaleziony przez archeologów relikt był zabawką, czy obiektem kultu. Tak jest w przypadku konika z brązu na wystawie rezerwatu Genius Loci. Zabawki w rezerwacie można oglądać do godziny 18.