W Powidzu szef MON bierze w środę udział w otwarciu nowego amerykańskiego kompleksu składowania i napraw sprzętu i uzbrojenia. Będzie tam przechowywanych kilka tysięcy sztuk sprzętu – czołgów i pojazdów towarzyszących, bojowych wozów piechoty i artylerii. Magazyn umożliwi skrócenie wyposażenia sojuszniczych sił przybywających, jako wsparcie z półtora miesiąca do kilku dni.
Strategiczne partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi oraz aktywne członkostwo Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim to filary bezpieczeństwa naszej ojczyzny. Dziś po raz kolejny mam zaszczyt z panem ambasadorem (USA Markiem) Brzezinskim wizytować Powidz i otwierać kolejną inwestycję związaną ze wzmocnieniem bezpieczeństwa Polski, ale także ze wzmocnieniem bezpieczeństwa całej wschodniej flanki NATO
- podkreślił podczas otwarcia bazy Błaszczak.
Wskazał, że baza w Powidzu jest wzorowana na bazach Stanów Zjednoczonych, które funkcjonują w zachodniej Europie.
Możliwość składowania sprzętu wojskowego w tej bazie znacząco skróci czas reakcji sił Stanów Zjednoczonych. Reakcji wzmacniającej bezpieczeństwo Polski, ale także całej wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego
- powiedział.
"System bezpieczeństwa, który budujemy, opiera się właśnie na takiej zasadzie. Na zasadzie budowania systemu obrony i odstraszania. W ciągu zaledwie kilku dni siły Stanów Zjednoczonych będą mogły wesprzeć siły polskie. Ale przede wszystkim sam fakt zbudowania i uruchomienia tej bazy jest bardzo ważnym argumentem odstraszającym agresora i pokazującym solidarność w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego" - dodał wicepremier Błaszczak.
To wspólna inwestycja NATO - mówił w Powidzu przewodniczący komitetu inwestycyjnego NATO Emmanuel Mali.
Jest to imponujące osiągnięcie, choć jego wartość dla Sojuszu jest znacznie większa niż pieniądze. Obiekt został wzniesiony z wykorzystaniem wspólnego finansowania NATO, a to oznacza, że jego koszty są dzielone przez kraje NATO, a jego celem jest wysłanie Światu silnego sygnału, że jesteśmy w naszej determinacji do wzmocnienia naszej wspólnej obrony
- mówił Emmanuel Mali.
Emanuel Mali dodał, że do roku 2030 wydatki na inwestycje NATO będą rosły o 25 proc. rocznie, aby bronić krajów Sojuszu.