NA ANTENIE: Czas na reportaż
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Pracownicy oświaty przygotowują się do wprowadzenia do szkół „edukacji włączającej”

Publikacja: 12.07.2022 g.19:44  Aktualizacja: 12.07.2022 g.19:47 Jacek Butlewski
Kraj
Założenie jest takie, żeby od nowego roku szkolnego, w każdej szkole był specjalista, który jeszcze bardziej wesprze młodych ludzi w nauce.
radio poznań mikrofon - Kacper Witt
Fot. Kacper Witt

Rodzaj pomocy będzie zależeć od potrzeb - mówi zastępca dyrektora Departamentu Wychowania i Edukacji Włączającej, Elżbieta Neroj, która była gościem Wielkopolskiego Popołudnia Radia Poznań.

Proponujemy nowe rozwiązania, polegające na tym, że standardem każdego przedszkola i szkoły publicznej i niepublicznej będzie od 1 września zapewnienie nauczyciela specjalisty, czyli psychologa, pedagoga specjalnego, logopedy, terapeuty pedagogicznego. Będzie to zależało od potrzeb uczniów, ale zawsze to ma być psycholog i pedagog specjalny - takie jest zapotrzebowanie.

Urzędnicy nie obawiają się, że zabraknie specjalistów. Jak mówi Elżbieta Neroj każdego roku na rynku pojawia się wielu absolwentów, np. psychologii, którzy będą mogli pomóc w szkole. Dodatkowe zajęcia mogą mieć też niektórzy nauczyciele, którzy mają dodatkowe specjalistyczne wykształcenie.

Na organizację dodatkowych zajęć zapewniono 180 mln zł. Na zatrudnienia specjalistów w szkołach pozyskano dodatkowych 520 milionów - pieniądze wpłyną zarówno do szkół publicznych jak i prywatnych.

Zapis rozmowy z Elżbietą Neroj:

Roman Wawrzyniak: Wakacje to doskonały moment, żeby zastanowić się, jak zrealizować indywidualne potrzeby dzieci - tak państwo piszecie. Chodzi nie tylko o te dzieci, które mają problem z naukę, ale chodzi też o te wybitne. 17 maja prezydent podpisał ustawę, dotyczącą edukacji, której regulacje zaczną być wprowadzanie od 1 września. Co to za zmiany?

Elżbieta Neroj: Wrócę do edukacji włączającej, która jest już faktem.

To prawda.

Chodzi o każde dziecka, nie tylko o to utalentowane, którego talent został już odnaleziony, bo każde dziecko takie zdolności ma, ale chodzi o każde dziecko, każdy uczeń jest ważny. Proponujemy nowe rozwiązania, polegające na tym, że standardem każdego przedszkola i szkoły publicznej i niepublicznej będzie od 1 września zatrudnienie nauczyciela specjalisty, czyli psychologa, pedagoga specjalnego, logopedy, terapeuty pedagogicznego. Będzie to zależało od potrzeb uczniów, ale zawsze to ma być psycholog i pedagog specjalny - takie jest zapotrzebowanie. Do psychologa dziecko może się zgłosić ze swoimi problemami, niepokojami i nie ma oddalenia, czy konieczności szukania terminów, ten psycholog będzie blisko dziecka, który pomoże ten nauczycielowi, który w deeskalowaniu pewnych problemów. Specjalista taki ma wiedzę, dotyczącą różnych potrzeb edukacyjnych i metod pracy - będzie wparciem dla nauczycieli. Będzie pomagał w kształceniu dzieci z różnymi potrzebami.

Znalazłem informację, że znaleźliście państwo pieniądze na organizację 3 mln godzin dodatkowych zajęć specjalistycznych. Co w ramach tych zajęć będzie się odbywać. Mówimy o indywidualnych potrzebach, to z jednej strony, ale mówimy też o wybitnych dzieciach.

Tak.

Jak to ma być połączone?

Jakie zajęcia będą zorganizowane w szkole to zależy od potrzeb w klasie. Nawet uzdolniony uczeń może potrzebować wsparcia w innym obszarze - często w obszarze emocjonalnym. Tak powinno to być zorganizowane. Ponad to 180 mln zł, które są dodatkowymi środkami, poza tymi podzielonymi środkami, uzyskaliśmy pół miliarda zł na zatrudnienie specjalistów w szkołach. 520 mln zł, które wpłyną do szkół publicznych i niepublicznych.

Skoro znalazły się pieniądze na tak ważny element edukacji, to chciałem dopytać, czy sprawdzaliście rynek? Czy nie zabraknie na nim specjalistów?

Tak, sprawdzaliśmy to, mamy nadzieję, że uda się pozyskać specjalistów, bo potencjał jest duży. Rokrocznie studia kończą studenci psychologii czy logopedii, więc są dla nich otwarte miejsca pracy, gorąco zachęcamy, żeby spróbowali swoich sił w oświacie, by pomagali dzieciom z różnymi potrzebami. Wielu nauczycieli już pracujących, mamy bardzo dobrą kadrę, posiada dodatkowe kwalifikacje, które pozwalają im na dodatkowe obowiązki. Być może część nauczycieli z tego skorzysta, może spróbują swoich sił w pomocy specjalistycznej. Potencjalne zasoby są większe, niż zaproponowane standardy. To minimalne standardy, bo oczywiście to jest też tak, że można zatrudnić więcej ludzi, jeżeli przedszkole czy szkoła stwierdzi, że jest taka potrzeba.

Rozumiem, że będziecie państwo do tego zachęcać... W programie macie państwo środki i instrumenty, ale czy państwo macie opracowaną efektywność tego? Czego się spodziewacie?

Dobre pytanie. Po pierwsze dokładamy starań, żeby upowszechnić założenia edukacji włączającej. Trwa kampania informacyjna, trwają szkolenia, uruchomiliśmy studia podyplomowe, organizujemy projekt informacyjno-wdrożeniowy, przy współpracy z nauczycielami, tutaj wiodący jest Uniwersytet Śląski, ale współpracujemy z innymi uczelniami, będziemy wspólnie tworzyć wskaźniki do tego, bo to, co jest ważne, żeby monitorować to, czy są osiąganie cele.

Tylko, żeby sprawozdawczość nie zjadła tej całej aktywności nauczycieli.

To prawda, efektywność jest kluczowa, żeby to służyło dzieciom.

Być może będzie możliwość do wrócenia do tematu bliżej nowego roku szkolnego, bardzo dziękuję za rozmowę.

https://radiopoznan.fm/n/HIcrZ2
KOMENTARZE 0