Około 40 osób nie chce, by arcybiskup Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy świętej z okazji jubileuszu poznańskiego "Marcinka". W planach jest pikieta. Jej organizatorka, Maria Bąk-Ziółkowska, feministka i działaczka lewicowa, nie chce z nami rozmawiać. Jest też list protestacyjny w tej sprawie.
Grupa absolwentów napisała list przywołujący wypowiedzi arcybiskupa Jędraszewskiego, które - jak mówią - noszą znamiona ksenofobii, homofobii i rasizmu oraz bagatelizują przestępstwa seksualne w Kościele. - Arcybiskup zbyt często wykorzystuje okazje do publicznego przemawiania, by wypowiadać się w sposób, który uderza w grupy mniejszościowe, w sposób pozbawiony szacunku dla ofiar przestępstw seksualnych w Kościele - mówi współautor listu Jan Jęcz.
Arcybiskupa Jędraszewskiego bierze w obronę inny absolwent Marcinka, muzyk i poeta Jacek Kowalski, który deklaruje, że w sobotę pójdzie na mszę.
- Arcybiskup Jędraszewski to wielka postać polskiego Kościoła. Ktoś postanowił zorganizować akcję protestacyjną, która jest ściśle polityczna, uderzająca po prostu w Kościół. Wypowiedzi arcybiskupa były ostatnio przedmiotem manipulacji w mediach lewicowych. Ja akurat się z tymi wypowiedziami całkowicie zgadzam - mówi Jacek Kowalski.
Przed kościołem na abpa Jędraszewskiego będzie czekała pikieta innej grupy absolwentów z transparentami: "Jędraszewski! Wstyd nam za ciebie". Msze świętą razem z arcybiskupem Jędraszewskim będzie koncelebrował bp Romulad Kujawski. Nie wiadomo, który hierarcha wygłosi homilię.
Zwłaszcza gdy daje i w słusznej - na klęczkach - pozycji trwa.
Krótko mówiąc p. Jędraszewski to swój chłop,
ale pycha (jeden z grzechów głównych) to podobno jego dominująca przypadłość.
i o p. Jędraszewskim "w niebo zapatrzonym" zabredził.
Uśmiałem się do łez.
Panie słuchaczu...
P.Jędraszewski astronomem raczej nie jest.
Ale że wielbicielem i obrońcą Jego Nadkochliwości Arcykapłana Paetza
był, to wszyscy zainteresowani wiedzą.